REFREN:
Nie wiem już co robić aby było lepiej
Cztery ściany pusty pokój a w nim moje serce
Wyrzucało je na bruk jakby nie znaczyło nic
Dla nich tyle właśnie znaczy przez to nie chce mi się żyć


Oddałbym wszystko za mych braci aby było lepiej im
Przejął wszystkie smutki za nich by nie musieli zmagać się kurwa z tym
Dziś i mnie
Że zapierdalają na szczyt robią wszystko by osiągnąć cel, aż się miło patrzy
No kurwa
Może przyjdzie w końcu mój czas, pierdolę mą szansę chciałbym by kontakt nam się nie urwał
Choć gadamy coraz mniej (coraz mniej, coraz mniej) prawie wcale, przykro mi z tego powodu, mam nadzieję że wam nie
Trochę moja wina ale czasu nie cofnę
Od jebałem wiele spraw, wiele rzeczy nie zrobiłem też
Swoje za uszami mam, nikt nie powiedział że nie
Coraz bardziej obcy sen mi je(est)
Nie chcę byście obcy stali sięę(sięęęęęęę...)


REFREN:
Nie wiem już co robić aby było lepiej
Cztery ściany pusty pokój a w nim moje serce
Wyrzucało je na bruk jakby nie znaczyło nic
Dla nich tyle właśnie znaczy przez to nie chce mi się żyć