Miły ATZ
C.D.N.
[Intro]
ATZ, Sokos
Mordor Muzik, polski grime...

[Verse]
Yo, nie ma że boli, znów lecę na front
Skurwiele chcą, żebym rzucił to w kąt
Robię to dla moich ludzi i mord
Co zdobywali ze mną każdy fort
Widzę lataranie i daleki port
Płynę tam pewnie jak po kablu prąd
Powoli czuję głębinowy swąd, ale wolę dalej płynąć
Nie mówić stop
Wchodzę w ten drop. ATZ kot
Zobacz ile narobiłem przez ten rok
Pytasz ile zarobiłem przez ten rok?
Będę właśnie tam gdzie śniłem, przez ten rok
Pochodzę z miasta, gdzie zawistne mordy modlą się o mój zgon
Nie ufam tym ludziom jak psom
Niech teraz się czują jak chcą
Nie mogę na ciebie patrzeć jak czuję fałsz na kilometr
Myślisz że mnie znasz? Daj mi moment
Znam twoją twarz i znam parę komend
Żebyś wypierdalał ty i tych parę monet
Yo, zawsze byłem pewien - idę dobrze
A w oczy patrzał mi strach
Postępowałem niemądrze i zajebałem przez to parę ważnych spraw
Ciężkie dziecko, antysystemowe
Chyba zbyt prędko zalało mi to głowę
Psycholog mówił, że dziecko zdrowe
Ułożone miałem wszystko na stówę
Ale kto by podejrzewał takiego małolata
Że nie myśli o matmie tylko o losach świata
W między czasie zacząłem scalać głoski
Szukałem prawdy jak Malanowski
To była fala rozkmin, wtedy ruchałem sample starsze ode mnie
Wyrywałem laski starsze ode mnie
Zachowywałem się chyba strasznie odmiennie
Co wyrosło ze mnie, pewnie nie to co chcieli ci co gadali brednie
Sokos dał mi bit i płynę po nim, robię to codziennie
W weekend i dni powszednie
Kiedyś byłem taki tru dla was, nie pierdol mi o starej szkole
Bo nagrałem więcej kawałków z przekazem
Niż kurwa ty i twoi idole
Przekaz? W ogóle śmiech na sali
O takie bity jak ten by się poprzewracali obrońcy truskulu
Jebie w ryj nazewnictwo do bólu, mam pociąg do basów
Nie kojarz mnie z tamtych czasów
To zostało w tle, chcę hałasu, odpal to na bibie
Dla fanów basu gratka, odpal na bibie, byle nie z lapka
Yo, ATZ, ATZ. Mordor Muzik represent
Nie kumasz grime'u a na to mam wkręt
Powoli Polska to wrzuca na sprzęt
Yo, wjebałem się w to ostro
Jestem daleko stąd jak Władywostok
Robię grime, idę drogą prosto
Nie rozczulam się nad twoją ripostą
Yo, nie rozczulam się nad twoim życiem
O czym może[?] jeszcze usłyszycie
Jestem taki jak ty i niektóre historie pewnie mają pokrycie
Znasz je w praktyce. Wiele ludzi tego słucha
Też to puszczasz jak cię rzuci dupa
A ja wolę rozpierdalać, gunfinger w górę cała sala
Yo, wchodzę z życiem w bójkę
Od października z przodu mam dwójkę
To czas dużych przemian, świat się zmienia
Świat mi zaczyna szperać po kieszeniach
Kumple już ogarnięci - tyrka, weekendzik i jakoś się kręci
Ja chcę robić wielkie rzeczy, ja nieskończone w tu i teraz ja
Operacja trwa, ekspansja na wasze audio trwa w głowie
Walka dobra i zła w połowie
Wiem kto jest kim, ledwo mieszczę się w dobie
Ale to żaden problem
Prym wiodę i wiodłem
Stworzony by pisać, nie raz to dowiodłem
ATZ, stworzony by pizgać wersy na sprzęt
Puszczać w net każdą wielką rzecz
Bo każda z nich dla mnie jak dla rycerza miecz
Może los kiedyś szansę zaskąpi
Ale wiem że ciąg dalszy nastąpi
[Outro]
Ciąg dalszy nastąpi
Ciąg dalszy nastąpi
Ciąg dalszy nastąpi
ATZ, ciąg dalszy nastąpi

Ciąg dalszy nastąpi
Ciąg dalszy nastąpi
Mordor Muzik, ciąg dalszy nastąpi
Ciąg dalszy nastąpi