Miły ATZ
Balans
[Spoken Words]
Flow is the connection between us and the universe
Through flow we could experience distance stars and look back at the beginning of existence itself
But what is flow?
In a nutshell, flow is the smallest quantity of energy that could be transported
Czarny swing is an elemantary particle without a real size, that can't be split, only created or destroyed

[Intro: Miły ATZ]
Yo, haha
Yea, aha, ATZ, yo
Yo, yo

[Zwrotka 1: Miły ATZ]
Jeśli nie wiesz kto powraca - to ATZ, czyli to boom bap master
Wciąż rozdarty, ale ta ksywa mnie zlepia jak plaster
Ze mną kilka dobrych mord, co mówią "łap za ster"
Za mną dawno ludzi sort typu rap hustler
Nadal zdarza mi się polecieć, ATZ traci kasę
A ona wraca gdy wyląduję stylem jak Bucky Lasek
To ciągły balans, uważaj na łeb gdy zrzucam balast
Bo zdarza mi się nie patrzeć kiedy ogarniam pięć rzeczy na raz
Nadal na baczność gdy słyszysz mój alias
Dla was z rapem romans jest bardziej jak mezalians
A ja w strukturze miasta, to kreatywny protoplasta
Nawet gdy nieaktywny zdaje się że cię przerasta, ey
Yo, od dawna do mnie to przyrasta
Nawet kiedy wstaję z wyra częściej ósma niż czternasta
Bo mam energię jak pierdolone pięć ton na piątym piętrze
Nie wisi tam, wciąż unosi się w powietrze
Gdy myślę jak to jebnie, to mi rośnie wnętrze
A gdy myślę jak to jebnie to się boję, że... myślę, że to pieprzę
Bo wtedy szanse są jakoś dwukrotnie większe
Y-y-y, aha, yo
[Refren: Miły ATZ]
To ciągły balans, ey
Przechodzę przez to co dnia
To ciągły balans
Nie opieram się na przechodniach
To ciągły balans
Biforek, mic i rozchodniak
To ciągły balans, ey
Tak mnie naznaczył zodiak
To ciągły balans
Przechodzę przez to co dnia
To ciągły balans
Nie opieram się na przechodniach
To ciągły balans
Biforek, mic i rozchodniak
To ciągły balans, ey
Tak mnie naznaczył zodiak

[Zwrotka 2: Miły ATZ]
Bo jestem grime MC, rap MC
Zjadam tych wack MCs
Nie widać tego po pensji, bardziej po inteligencji
W grze jak van Persie, z finezją jak Książę Persji
Oni są jealousy, zalewam Hennessy
Choć wolę Jim Beam, cola, limonka, taki mam gust
Czasami Red Bull plus wódka gdy potrzebny jest boost
Wtedy łapię balans i te zwrotki spływają z ust mi
Niejeden wtedy gapi się jakby znalazł wodę na pustyni
Patrz mi na ręce, choć nie gadamy gestami
Nawet na rap imprezce nigdy nie wpadamy z pustymi
A bilans zysków i strat budzi niemoc we mnie
Ale labele nie przestały widzieć hajsu we mnie
A gdy myślę jak to jebnie zawsze stoję pewnie
Świadomość wzrasta jak kolejne, nowe słoje w drewnie
Cały ten rap to dla mnie bardziej przypadkowe brednie
Możne to niemądre względnie, ale idę w to obłędnie
[Refren: Miły ATZ]
To ciągły balans, ey
Przechodzę przez to co dnia
To ciągły balans
Nie opieram się na przechodniach
To ciągły balans
Biforek, mic i rozchodniak
To ciągły balans, ey
Tak mnie naznaczył zodiak
To ciągły balans, ey
Przechodzę przez to co dnia
To ciągły balans
Nie opieram się na przechodniach
To ciągły balans
Biforek, mic i rozchodniak
To ciągły balans, ey
Tak mnie naznaczył zodiak