[Intro: Nikaragua Guacamole]
...gdzie ja w ogóle jestem, no i wychodzę na ten szczyt, człowieku przez jakąś bramę antyczną z kamienia, i wychodzę a tam po prostu przepięknie, Boże, ale tam było pięknie, człowieku, no jak w raju. I staję, patrzę się w lewo, a tam Fakir i Paluch, czyli mnie nie zostawili, ale patrzę, a oni napierdalają się mieczami świetlnymi, no to ja mam bekę z nich, ogólnie cieszę się że ich widzę i zaczynam ich kręcić, kurwa, telefonem, jak oni się napierdalają na te miecze świetlne, no i zaczynają świrować przed tymi telefonami, i człowieku nagle się [?] jest mega beka, mеga beka, nagle ziomale się dołączają, w tym Ty, człowiеku, jakiś rap, awruk, beatbox, człowieku, o kasztanach. A i i z beki, kurwa, zaczynamy wlewać w siebie wódę, i było mega śmiesznie iii... piękny sen, obudziłem się w fantastycznym nastroju
[Refren]
Day off, day off
Day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off
Day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
[Zwrotka 1]
Yo, chyba się nie wyśpię
Nocuję na półwyspie
Na ten wieczór mam najlepsze wizje
Mam nadzieję nie skończymy na izbie (nie)
Przeglądam przez wizjer (co)
Moje życie gdy wypełnię misję (bo)
Bo wiemy co to głód, znamy pensje niskie
Cierpiały przez to osoby bliskie
Ale gubimy ten ogon nad wysypiskiem (gdzie, gdzie)
Odlatuje z piskiem opon
Chwilę przez ostatnim gwizdkiem
Rozwój pozwolił mi znów być naprawdę sobą (bankowo)
Siedzę nad ogniskiem
Myślę co będzie dalej, co życie nam przyśle
Ogień mi słowa nie piśnie
Język miał tylko nad głowami w piśmie
Nie pozwolę, żeby było gorzej
Głównie po to siedzę w tym przemyśle
Razem przepłyniemy nie jedno morze
I wrócimy razem na Bulwar Powiśle
Dziś mam wolne, snuję plany wspólne
Zaliczamy checkpoint na mieliźnie
Odpoczywam gdzieś w trakcie tournée
Na drodze po to co sam sobie wyśnię
[Refren]
Day off, day off
Day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off
Day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off
Day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off
Day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
[Zwrotka 2]
Yo, Jaramin, Jaramin
Na zegarku szósta, a przydałby się klin
Gdzie jest moja kurtka?
Gdzie jest mój team?
Stygnie mi wódka
Zapomniałem PIN
Przerwany stream, co?
Może to dobrze, bo prawie mam zerwany film
Gdzie ja jestem i z kim?
Gdzieś ponad chmurami jak Guru i Preem
Otrzeźwia mnie chłód
Styczniowy słońca wschód
Wulkanizowany but
Gra mi brytyjski smut
W butli chmiel i monachijski słód
Walę go do skutku na hejnał
A chcę być legendą jak Kazimierz Deyna
Nieprzespana noc kolejna
Chyba widzę w slow-mo jakbym grał w Max Payne'a
Mogę tak, mogę tak w kółko na bank
ATZ może tak w kółko na bank
Postawiłem na całe to gówno vabank
To jest fakt, znowu światu pokazuję fuck
Celebruje to ze swoimi
Oni znają mój slang i znają mój limit
To tylko kwestia szczerości
Liczy się flow i liczy się feeling
[Refren]
Day off, day off
Day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off
Day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off
Day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
Day off, day off
Day off, day off
Hip hop, Wim Hof, jutro mam job
Giry na stół, giry, giry na stół, yo
[Outro]
Mordo, tak będzie wyglądać niebo. Jeszcze przyniosą bagietki czosnkowe i zimny sok jabłkowy