Milton Nascimento
Intro
[Zwrotka 1]
Jak byłem mały nie pokazywałem... na co mnie stać
Dostałem dar od Boga, później po dupie, do dziś mam ślad
Mało kto rozumie co do niego mówię, fuck that
Mały gruby chłopiec z Drawna chce zapuścić się w świat, oj tak!
Prócz sadła coraz częściej mi ulewa się żal
"Życie" to słowo, na które już powinienem mieć ban
Mały Plastikowy Jezu przyłóż mnie do Twych ran!
Nie wszystko, czego zrobię w hm... mogę obrócić w żart
Więc jeśli znajdziesz moje małe hm... przyślij je do mnie
A mój dwudziesty trzeci rok na prowincji cię za to nie wypuści z objęć...
Wiejska butna duma zacznie przytomnieć
Proste oczy błysną jeszcze nie raz dziecięcym ogniem
Bo cokolwiek zrobię słońca będą grzały okrutnie
Morza będą się kołysać jak poglądy po wódce
Godzę tylko się z tym na co nie mam wpływu, i słusznie
Co ma wisieć nie utonie, co ma przytyć nie schudnie
Już wygrałem raz hm... będę pić i żreć
Razem z moimi ludźmi! Enchantée!
I przestaną mówić "Bokun, gdybyś tylko chciał chcieć"
Czasy królów dopiero nadejdą
Paweł Bokun "Wiersz"

[Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]