Tymek
Inny Niż Każdy
[Zwrotka 1]
Ej, biorę to co mi tu dano men
Trochę w tym agoni #walkingdead
Idę klawo, tam gdzie świeci zen
Felerne zakłady, mielą papę, nic nie dają, wręcz
Kopią dołki, na to, żebyś się w nie wjebał, kiedy nie ten
Dzień przynosi misję, rozwikłamy je wszystkie
Fakty, niosą korzystne, dla nas posypka w ambicje
Kiedy przelewa się szala, wychodzę na alarm
A tam znów jakieś wersy czekają do poskładania
Krążę ulicą, się wplotę we wszystko co
Raźnie daje mi wiedzę poszerza mą rzeczywistość
Nagle znajduję się w oazie mego umysłu
Mogę używać go w pełni dla zysku wolny od wyzysku
Chodzę sobie ulicami, jak niegdyś palcem po mapie
Pokażę ci twoją drogę, twój kierunek ci wskażę
Nie ja, lecz ta droga którą możesz przejść sam
Zobaczysz, gdzie cię poniesie. Uwierz w siebie
Masz ten...

[Refren]
Styl, inny niż każdy - zabawa na poważnie
Równoważę te cele, tej spełnię sobie
Każde marzenie, mam tego tak wiele, że
W sumie, nie mam już na co tracić czasu
Styl, inny niż każdy - zabawa na poważnie
Równoważę te cele, tej spełnię sobie
Każde marzenie, mam tego tak wiele, że
W sumie, nie mam już na co tracić czasu
[Zwrotka 2]
Styl, inny niż każdy i o tym piszę tu w tym brudnopisie
Zaznaczam że mam swój styl własny
Wiozę się idąc jawnie, jaram się tym otoczeniem
Ładnie tu jest, to chemia przyciąga mnie bardziej...
Bawimy się życiem, boimy się sparzyć
Bo istnieją tu tacy, co chcieli by bym się wypalił
Idę więc, w dłoni, z jedynym, co wypalone we mnie
Blanty, ok... może hajs w błoto wyrzucony
Kojarzy mi się sen, tak bardzo lubiłem, gdy
Milczał w istnieniu wilka, skórzana willa
Zapędy okradają mętlik, mych myśli mętnych
Weź zerwij, na chwilę przerwij, ten sen w pełni
My tacy nadzy, znów banalnie prości
Jak muzealne dzieła sztuki, porozstawiane statuy wolności
Urwij, choć, chwilę, zatrzymajmy ją na moment
Bo moment później wszystko tonie... (tonie...)
Tu między prawdą, a dniem, zdobywam tytuły których mi przybywa
I tyka, i tyka ten zegar dobija, wyłączam czas, idę popływać
Weny fale, ciepły stale, stan jest doskonały
Mętny nawet, gdy na stałe stracę coś, niebywałe
Mam to wszystko w garści, zawsze miałem stopień drażni nader
Odrzuć to co ci nie pasi, idź na większą skalę
Winyle, płyty, chwile miłe mi, znamy tyle ich
Bo, bo, bo żyje...
[Refren]
Styl, inny niż każdy - zabawa na poważnie
Równoważę te cele, tej spełnię sobie
Każde marzenie, mam tego tak wiele, że
W sumie, nie mam już na co tracić czasu
Styl, inny niż każdy - zabawa na poważnie
Równoważę te cele, tej spełnię sobie
Każde marzenie, mam tego tak wiele, że
W sumie, nie mam już na co tracić czasu