Tymek
PS
[Intro: Tymek]
Płynę ponad syf (płynę ponad syf!)
W przyjaźni nie liczy się liczb (nie liczy się liczb!)

[Zwrotka 1: Kizo]
Porsche na blokach, niejeden chłopak jest tu po wyrokach
Sypana jest koka z dala od domu, myślę czy nadal mnie kocha
Gdy w basenie pływa jak foka muszę te jointy ważyć
Jak czegoś innego spróbować, skoro lepszego nie mogłem wymarzyć?
Wołowina, sezam, jak zawsze smaczna, na wynos do fury przy soczystych blantach
Oczywiście znów ta kryminalna, pan komisarz nigdy nie zna się na żartach
Ta chwila więcej warta niż Hollywood, skoro bez ludzi moich
Skarbie, ty chcesz Beverly Hills, samolot stoi bez kontroli

[Pre-refren: Kizo & Tymek]
Tańczy se całe ghetto, Gdańsk, Barcelona, Paris
Mało kto tu ma lekko, stąd tyle weedu palimy
Płynę ponad syf (płynę ponad syf!)
W przyjaźni nie liczy się liczb (nie liczy się liczb!)

[Refren: Tymek & Kizo]
Pokaźne diamenty, jak żyć?
Jak źle życzą to jebać ich (jebać ich!)
Nigdy nie płacisz za miłość, płacisz jedynie za niewierną sukę
Nigdy nie płacisz za przyjaźń, płacisz jedynie za prawdziwy sukces
Pokaźne diamenty, jak żyć?
Jak źle życzą to jebać ich (jebać ich!)
Nigdy nie płacisz za miłość, płacisz jedynie za niewierną sukę
Nigdy nie płacisz za przyjaźń, płacisz jedynie za prawdziwy sukces
[Zwrotka 2: Kizo]
Spotykam fanów, którzy są podobni, co na świat zbrodni chcą mieć widok z lobby
Znam spojrzenie ludzi jakbym był zły, bo mam hajs, nie łzy, przemawia przez nich syf (wow!)
Ja chcę użyć dobrobytu! Co? W tle jeden z mych hitów
Umarł szczęśliwy bez kitu, taki nadacie mi tytuł, jebać konsekwencje

[Pre-refren: Kizo & Tymek]
Tańczy se całe ghetto, Gdańsk, Barcelona, Paris
Mało kto tu ma lekko, stąd tyle weedu palimy
Płynę ponad syf (płynę ponad syf!)
W przyjaźni nie liczy się liczb (nie liczy się liczb!)

[Refren: Tymek & Kizo]
Pokaźne diamenty, jak żyć?
Jak źle życzą to jebać ich (jebać ich!)
Nigdy nie płacisz za miłość, płacisz jedynie za niewierną sukę
Nigdy nie płacisz za przyjaźń, płacisz jedynie za prawdziwy sukces
Pokaźne diamenty, jak żyć?
Jak źle życzą to jebać ich (jebać ich!)
Nigdy nie płacisz za miłość, płacisz jedynie za niewierną sukę
Nigdy nie płacisz za przyjaźń, płacisz jedynie za prawdziwy sukces