[Zwrotka 1]
Pachnie wiosną, sielska dolina, tak beztrosko
Mija mi chwila, piszę love song
Do pysznego piwa, a ten wątek mi coś przypomina
Jadłem wonton i kotlety vege
Moje polo ubrudzone dżemem
Po co martwię się tym kurwa, sam nie wiem
Nawet nie noszę polówek
[Refren]
Ale pisze love song, o tamtej dziewczynie
Która uśmiecha się czule, gdy kłamie do niej
To, co bardzo chce usłyszeć
Aby pończochy u mnie zostawiła
Piszę love song, o tamtej dziewczynie
Która uśmiecha się czule, gdy kłamie do niej
To, co bardzo chce usłyszeć
Aby pończochy u mnie zostawiła
[Zwrotka 2]
Pije poncz, o, nadmorska mieścina
Wita głośno mnie cała jej rodzina
To jest mama, tata, brat, szwagier, ciocia
Miło poznać, ale sory, chciałem tylko pończochy żeby zostawiła
U mnie love song, napisać i zawijać
Po co mi to było kurwa, ale przypał
Trochę mocno rozpędziła się historia
[Refren]
Piszę love song, o tamtej dziewczynie
Która uśmiecha się czule, gdy kłamie do niej
To, co bardzo chce usłyszeć
Aby pończochy u mnie zostawiła
Piszę love song, o tamtej dziewczynie
Która uśmiecha się czule, gdy kłamie do niej
To, co bardzo chce usłyszeć
Aby pończochy u mnie zostawiła
Piszę love song, o tamtej dziewczynie
Która uśmiecha się czule, gdy kłamie do niej
To, co bardzo chce usłyszeć
Aby pończochy u mnie zostawiła