[Intro]
Czy masz wrażenie, że już to już kiedyś przeżywałeś?
Jakbyś żył w pętli, popełniając wciąż te same błędy
Przez tyle par oczu patrzyłem na te same drzwi z wielkim napisem koniec
Panicznie bałem się pociągnąć za klamkę
Ale gdy już dobyłem się na odwagę, by je otworzyć
Koniec okazał się być zaledwie początkiem
[Zwrotka 1]
Mam antidotum na lekarstwo, w dłoniach nowe auto
Tak szybko się przemieszczam w tłumie
I dumnie szukam nadto tych uniesień
Co warto zapisać je, sam nie rozumiesz
Widzę daleko w dal, za mną drogi szmat
Już odradzam się z popiołu
Pożar trawi las rąk
[Refren]
Czujesz to jak ja, podążaj za mym sercem
I nie wiеm czy to ja, nie wiem czy tu jestеm
Zachowuj się jak ptak, lecąc nad tym powietrzem
W dłoni drogi skarb, w drugim trzymam miejsce
[Zwrotka 2]
To fajnie się rusza, ta zabawa słowem
Mam jeszcze te wasze naboje
Ja jestem ponad tym, ty jesteś tu zawsze
Ja zawsze stawiałem na swoje
I nie wiem co to płacz, zakopałem dawno
Ty wiesz co boli was, tak blisko chodź i patrz w głąb
Sam w swoim świecie, zakrwawiony płacz
Zabijałem przestrzeń milionem barw
Nie wiem co to jest dzień, nie wiem co to noc
Znowu mija jesień, znowu mijam ją
[Refren]
Czujesz to jak ja, podążaj za mym sercem
I nie wiem czy to ja, nie wiem czy tu jestem
Zachowuj się jak ptak, lecąc nad tym powietrzem
W dłoni drogi skarb, w drugim trzymam miejsce
Czujesz to jak ja, podążaj za mym sercem
I nie wiem czy to ja, nie wiem czy tu jestem
Zachowuj się jak ptak, lecąc nad tym powietrzem
W dłoni drogi skarb, w drugim trzymam miejsce