[Refren: Major SPZ]
Dream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack
Dream team, scena się pali jak wchodzę na backstage
Wjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack
Dobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ
Dream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack
Dream team, scena się pali jak wchodzę na backstage
Wjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack
Dobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ
[Zwrotka 1: Kony]
Uber all fake OG's, alles [?] aus
[?] werden sie fur mich immer [?]
MJR i Kony to płonie, Wiadomo skład
[?] a ja robię szach-mat
Styl unikat, wiele nauczyła mnie ulica
I nie muszę tego pokazywać, nie musi być tego widać
Niby tam się gubi życie i nie czaję na chuj się tam pchać
Kap, kap, nie kapie siano a pot
Click-clack, ładuję zakazany flow
Dla mnie ten rok dał mi jedno
Dał mi pewność, że za parę lat będę king jak Lebron James
Pac-man, chcę jeść, daj mi chwilę, najem się
Geld kommt, geld geht
Heute weiss ich wer is we
Łaj, łaj, fight night
Walka o lepszy standard
Mimo, że perspektyw brak, brat
Tutaj kombinuje każdy, nie brakuje cwaniactwa
[Bridge: Kony]
Dobrze wiem, gdzie moje miejsce
Nie tu, gdzie teraz jestem
Celuję wyżej i chcę mieć więcej
Niż wy, niż oni, a spróbuj mi coś zabronić
Weź nie pytaj, typie, kto tu robi grę
Przecież wiadomo, że Kony i SPZ
[Refren: Major SPZ]
Dream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack
Dream team, scena się pali jak wchodzę na backstage
Wjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack
Dobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ
Dream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack
Dream team, scena się pali jak wchodzę na backstage
Wjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack
Dobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ
[Zwrotka 2: Major SPZ]
Prosto z grilla gruby stek, ciężki sprzęt, robię drilla
Mamy skład, krótka piłka, rozgrywamy jak drużyna
Liga, liga top, dream team, team, premium sort
Kony, Major, Matheo, potrójna moc spada na blok
Drinki i szyszki, joint z jedynki, podwójna whiskey
Ulice, osiedla, buchy, nagrywki, dilerzy, patrole to dziwki
Dość mam fikcji tych słabych grajków, w chuju mam ile masz tam lajków
Taki król, a się chowa w zamku, ten rap to kat, topór na karku
Tu, tu, tu, tu i teraz, Major Specnaz, dwa, jeden banger
Podkładam nogi na swoich koncertach, głośniki płoną jak stoję na scenie
Klub, plener, krzyczę jak trener, a w przerwach palę amnezję
Bam, bam, uderzam w werbel, jak gram to tylko fair play
[Refren: Major SPZ]
Dream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack
Dream team, scena się pali jak wchodzę na backstage
Wjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack
Dobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ
Dream team, dwa, jeden banger, dwa asy blackjack
Dream team, scena się pali jak wchodzę na backstage
Wjeżdżam jak flashback, z grama skręt, w szklankach jack
Dobrze znam swoje miejsce, stoję na podium, SPZ