[Verse 1: Vixen]
Czasem nie ma dobrych opcji, choć by nie wiem, co
A najlepsze wybory to zrobić mniejsze zło
Świat nie jest dwukolorowy jak przed powstaniem
Teraz dają nam miliony kolorów przez obraz HD
Jak wybierać, czarne lub białe pośród odcieni
Mówią, że dasz rade, choć sami by nie pobiegli
Widzimy to wszystko, czas poznać więcej
Czynimy zło pod przykrywką dobra, bo tak bezpieczniej
Każdy z nas ma czystą skórę z zewnątrz
Możesz dostać szacunek za pogodzenie ze śmiercią
Lub być tchórzem wchodząc na najwyższe piętro
Bo granice są kruche między zwycięstwem a klęską
Trudniej przyznać się do błędów niż do racji
Mimo, że każdy błąd zbliża wciąż nas do prawdy
I chociaż popełnia go procent sto populacji
To słabość lub wprost chęć bycia unikalnym
[Hook x2: Vixen]
Nikt z nas nie jest święty (nikt)
Bo każdy z nas wie jak trudno żyć (trudno żyć)
Każdy z nas chce naprawić swe błędy
Bo nikt z nas nie jest w pełni zły (pełni zły)
[Verse 2: Vixen]
Dobro i zło, Niebo i ląd nie znam się na tym
Prawdziwy są tylko on może przeprowadzić póki, co
Mogę tylko wierzyć, że robię słusznie
Choć tą wiarą w tą słuszność to u mnie różnie
Dzisiaj mam pewność do tego, że nic nie wiem
Bo zdarza mi się piękno obracać w beznadzieje
Nie każdą puentą każdą z dziewcząt zmienię
Wytwarzam ciepło, które nie wszystkich grzeje
Prawda jest wiedzą i wpływa na ocenę
Lecz prawda jest wewnątrz tam wiedza nie istnieje
Czasem aż ciężko dzielić serce i intelekt
A by je łączyć w jedno one są zbyt potężne
Nie ma długiej przyjaźni bez nienawiści
Brudne polany, tylko burze i deszcz mogą oczyścić
Nie każdy wkład, daję bezpośrednio zyski
Więc korzyści, czerpią tylko najcierpliwsi
[Hook x2: Vixen]
[Interlude: Vixen]
My robimy to tak, nieważne jak skończę
Będziemy robić rap, to jasne jak słońce
Niech powiedzą nam w twarz, słowa niedobre
I tak ziom i tak nie schowamy się w kącie x2