[Refren: Rahim]
Dla niektórych łowcy głów dla mnie miasto ze snów, jestem tu znów w potoku słów
Chłopaku m-ów miasto ze snów, dziewczyno m-ów miasto ze snów
[Zwrotka 1: Rahim]
Pierwsze impry w salonie w ściśle określonym gronie, ja na stronie w rymów garnizonie
Flow w koronie płonie to nie koniec a prolog jak na ironię
Koląc antagonistów nie bojąc się gwizdów, boląc oportunistów
Szkoląc kultury słów, wodzirei pełnych wiary i nadziei, a nie złodziei pomysłów
[Zwrotka 2: Fokus]
Mów miasto ze snów znów jestem tu z jednego miasta ze stu
Kilka luf i płynę, DJ Bambus bez słów na rynek na łów z Rahimem jak łowcy głów
Synek autobus 653 i kru jestem tu, stestuj to, bo to jest obwód
Niech jęczy szmata a ty ją wychowuj tra ta ta ta ta jestem tu znowu
[Zwrotka 3: Puq]
To jest tak miasto ze snów synu moim domem ja z definicji i z autopsji wiem że to fenomen
Tu nawijacze rodzą się i rozpalają płomień tu wrośnięci korzeniami i zalani betonem
To jest tak to stąd trafia to pod każdy dach każdy parch wie kaj nastawić swoja automapa
Ej yo brat wpadaj tu gdzie szlifowali fach ojciec chrzestny Rah ta i śląska mafia
[Refren: Rahim]
Dla niektórych łowcy głów dla mnie miasto ze snów, jestem tu znów w potoku słów
Chłopaku m-ów miasto ze snów, dziewczyno m-ów miasto ze snów
[Zwrotka 4: Rahim]
Dobra wróćmy na grunt czas odsłonić ja nie lubię gonić m-ów spokoju synonim
Miasto z 13 wiecznych kronik nie pomyśl syneczku że to komiks
Każdy ciśnie swój wagonik gdy jeden trzyma miasto drugi depcze po nim
Karty na stolik nie1 przybysz przybył na kontroling m-ów każdego zadowolił
[Zwrotka 5: Fokus]
M-ów miasto ze snów jestem tu i kev i spaz i sot i całe kru
M-ów miasto ze snów no co ty skakaliśmy po tym przez żywopłoty
Jak trotyl gdzieś moich ludzi mam ale nie mam ich gdzieś dalej łam men ten chłam
To jest o tym że nie jestem sam to jest o tym parchate parchy hip-hopowe loty
[Zwrotka 6: Puq]
To się nie śniło nawet filozofom chłopak że muzyka znaczy tutaj tyle co węgiel i ropa
To jej serce bijąc kruszy nawet fundamenty w blokach niech to wiedzą twoje uszy
Póki strach cię nie dopadł jest jedna miłość którą skrywają tu mury i jest jedno miasto
Na sto szaroburych i to jedno hasło krąży tutaj pośród ulic tu jest nasz dom synu tu jest
Dom kultury
[Refren: Rahim]
Dla niektórych łowcy głów dla mnie miasto ze snów, jestem tu znów w potoku słów
Chłopaku m-ów miasto ze snów, dziewczyno m-ów miasto ze snów