Chciałabyś romansu
A masz zwykłą codzienność
Chciałabyś romansu
A masz zwykłą codzienność
Chciałabyś dystansu
Ale tkwisz w tym od wewnątrz
Do restauracji chcesz pójść
Ale zjesz w domu to, co ma się zepsuć
Chciałabyś wakacji
A masz wycieczkę do teściów
Chcesz mieć faceta
Masz tylko chłopca
Chcesz mieć faceta
Masz tylko chłopca
Chcesz mieć faceta
A masz tylko chłopca
Chcesz mieć faceta
Masz tylko chłopca
Chcesz mieć faceta
Masz tylko chłopca
Chcesz mieć faceta
Tyle razy mówiłaś mu by się zmienił
Chwytaliście brzytwy się nie raz
Oboje skaleczeni byliście
Zakładałaś jego spodnie, ale czuł się nagi
Nie jak boyfriend, nie
Spajał was ten mały szkrab
Dzięki niemu wy byliście w stanie więcej przetrwać
Pomimo blokady bezpieczeństwa
To jak dwa światy zamknięte w jednym
Głębszy coraz brak wiary w wasz happy ending
Wasze kłótnie były jak ogniska
Każde słowo to wrzucany patyk
Wasze kłótnie były jak ogniska
Żadne z was nie potrafiło ichugasić
Nie lubiłaś fajek a on se je miał
Poza domem szlug był jak przejście na second life
Rodzina chciała ślub i ty też, a on nie
(kurwa mać!)
Chciałabyś romansu
A masz zwykłą codzienność
Chciałabyś dystansu
Ale tkwisz w tym od wewnątrz
Do restauracji chcesz pójść
Ale zjesz w domu to, co ma się zepsuć
Chciałabyś wakacji
A masz wycieczkę do teściów
Chcesz mieć faceta
Masz tylko chłopca
Chcesz mieć faceta
Masz tylko chłopca
Chcesz mieć faceta
A masz tylko chłopca
Chcesz mieć faceta
Masz tylko chłopca
Chcesz mieć faceta
Masz tylko chłopca
Chcesz mieć faceta