Vix.N
Czarna dziura
[Zwrotka 1]
Czas nie istnieje kiedy zwiedzam mikrokosmos i
Ciągnie do czarnej dziury mnie, Głos mówi, że nie wolno mi
A ja chcę iść tam, patrzę na horyzont zdarzeń
Największe światło daje to, co w środku czarne

Jestem... gdzieś poza sobą, choć ciało me tkwi na ziemi
Wyobraźnia pędzi jak światło... po czasoprzestrzeni
Nie ma kierunku podróż w głębi moich źrenic
...Bez ekwipunku mogę wszystko wokół zmienić

Mam grawitację swoją, nie mam pierścieni, nie czekam
Na nie mój świat się kręci bez nich #KapitanPlaneta
Z prochu poswtałem tak ja jak Ty...
W proch się obrócimy #GwiezdnyPył

Wnętrze czarnej dziury, tam źródło ma ma wiara
I nie ma sił już większych, które mogłyby ją złamać
To, że nie walczę z Tobą nie znaczy, że jestem słaby
Takim jak Ty oddaje część ich własnej pogardy

[Refren]
Wybrałem sobie życie, nikt mnie do tego nie zmuszał #Szał
Bóg dał mi coś-wiarę w to i ducha
Musze iść, nie wiem czego szukasz Ty
Nie mogę słuchać Cię, bo chcę być tam gdzie nie doszedł nikt /x2
[Zwrotka 2]
Zarzucam wędkę bez przynęty do umysłowych głębin
Rzucam ją tam gdzie sam nie mogę się osiedlić
Tamtego świata nie znam, a świat tamten zna mnie dobrze
Dlatego póki żyję tu, to tam nie mogę dotrzeć

To tak niewiarygodne, że rozmawiam o tym z sobą
Bo nikt z mego otoczenia, nie był tam gdzie latam teraz z Tobą
Jak kometa mój lot zostawia ogon barwny
Spalam się, ale ważę więcej niż Alfa Centauri

Wszystko migoce wznoszę głowę, seans trwa
Choć Warszawskie noce mało pokazują gwiazd...
Na niebie, bo na mieście każdy chcę się przy nich grzać
A one są zbyt zimne by ciepło komuś dać, za dnia

W każdej chwili mogę przestać, mogę... ale nie przestaje
Bo odkrywa nowe lądy ten kto się nie poddaje
Sam wybrałem takie życie, nikt mnie do tego nie zmusił
Nie chcę uczyć nikogo, bo mówią że latam jak głupi

[Refren]

[Zwrotka 3]
Zwątpienie moją podłogą, wypadki-nauczyciele
Sprzeciwiam się Demono(m) latając "jak statki na niebie..."
...czyste mej matki sumienie jest
Chyba jej już nie zmienię, chyba że sam zmienię się
Nie wiem gdzie wywieje mnie jutro, pogoda ducha krucha
Mówię co chowasz w szkatułkach, zobacz-kiepski ze mnie słuchacz
Wsłuchuje się w kosmos, a ludzki głos mnie nudzi wciąż
Jestem blisko kuli światła, on dla mnie jak budzik

[Refren]