[Refren]
Ona zawsze będzie drugą
Drugą
Chociaż chciała by być pierwszą
Pierwszą
Pierwszej raczej tu nigdy nie było
Zawsze potrafiłem zjebać tę miłość
Drugą
Drugą
Chociaż chciała by być pierwszą
Pierwszą
Pierwszej już nigdy tutaj nie będzie
Czuje się samotny, nie ważne z kim jestem
Nie ważne z kim jestem x8
[Bridge]
Sam sam z mojej winy
Sam sam jestem winny
[Zwrotka]
I to już kolejny rok (ey wow)
Się ciągnie za mną mrok
I poczucie winy pierdolone zwidy
Bo widzę demony znów jestem tym dziwnym
Znowu jestem taki sam, taki całkiem
Bo kurwa z każdą następną nie mogło być inaczej
A jestem wampirem co żyje nocą
I przez ten księżyc tylko myślę non stop
Znów niewyspany ranię ludzi wkoło
Ja nie chciałem jej stracić ey no no no...
Chyba popełniłem błąd..(tylko czemu?)
W moich ustach czuje krew (wow)
Jakbym w przełyku miał dziegieć (wow)
A ta gorycz zmaga lęk (wow)
Już sam nie wiem czego chcę, nie nie nie
Czemu to wszystko musiało wpaść
Właśnie w moje ręce
Nie miałem kurwa pojęcia
Że tak kruche bywa szczęście
Chciałbym wszystko poukładać
Lecz to syzyfowa praca
Bo na koniec kamień spada
Razem z nim ja też się staczam
Pogubiłem się w tych relacjach
I tylko muzyka mi pomaga
Bo tą pierwszą nie była żadna
Serca nie potrafię poskładać
Moje serce to wielka skaza
A wyleczyć je chciała każda
I każda cząstkę zabrała
Czuję pustkę wewnątrz ciała
[Refren]
Ona zawsze będzie drugą
Drugą
Chociaż chciała by być pierwszą
Pierwszą
Pierwszej raczej tu nigdy nie było
Zawsze potrafiłem zjebać tę miłość
Drugą
Drugą
Chociaż chciała by być pierwszą
Pierwszą
Pierwszej już nigdy tutaj nie będzie
Czuje się samotny, nie ważne z kim jestem
Nie ważne z kim jestem x8