Kartky
Horcrux Seeker
[Zwrotka]
Ona lubiła się bawić i Paryż na starych zdjęciach
A naćpana się chwaliła, że spała w jego objęciach
Kiedy była mała, tata napierdalał mamę
I robił mamę, i robił małe, były tam same
Trzy małe siostry w domu jak Atomówki
Ale mniej bajki, bo więcej bójki i brawurki
Nawijałem to jednej, kiedy wracałem z siatkówki
Parę lat przed tym, zanim pierwszy Kartky trafił na półki
Słodkie twarze i smutne oczy
Białe trampki, rozwiane włosy
Czarna sukienka, nowa szminka jej matki
Dźwięk karetki, kiedy zabierali ojca spod klatki
A jeszcze wtedy chciałem mieć z nią przecież dziecko, nadzieję
Ale pomyślę, zanim skrzywdzę kogoś, kto nie istnieje
Parę lat temu nie myślałem, jak żyję
I zamiast szukać Boga, budowałem nową świątynię

[Przejście]
Ludzie samotni, popierdoleni
Ja chowam jej zdjęcie, gdzieś do kieszeni
I nie pierdol, bo i tak zrobię co trzeba
Zanim mi powiesz, że nie ma nieba, nie ma nieba

[Refren]
Nie wiem, jak i gdzie
Stąd uciekniemy, jak nie będziesz chciała, to pojedziesz i tak
Nie wiem, jak i gdzie
Schować nas przed nimi, kiedy całe nasze życie to żart
Nie wiem, jak i gdzie
Zobaczyłem Ciebie pierwszy raz, to ten pierwszy, najlepszy
Nie wiem, jak i gdzie
Nie wiem, jak i gdzie
Nie wiem, jak i gdzie
Stąd uciekniemy, jak nie będziesz chciała, to pojedziesz i tak
Nie wiem, jak i gdzie
Schować nas przed nimi, kiedy całe nasze życie to żart
Nie wiem, jak i gdzie
Zobaczyłem Ciebie pierwszy raz, to ten pierwszy, najlepszy
Nie wiem, jak i gdzie
Nie wiem, jak i gdzie
[Outro]
Nie ma nieba, nie
Nie ma nieba, nie
Nie ma nieba, nie
Nie ma nieba, nie
Nie ma nieba, nie
Opętane sny
Pojebane dni
Zawsze byłem zły
Nie wiem, jak i gdzie
Nie ma nieba, nie
Nie ma nieba, nie
Nie ma nieba, nie
Nie ma nieba, nie
Nie ma nieba, nie
Nie ma nieba, nie
Nie chcę być częścią ich chorego i dziwnego systemu kontroli
Nie lubię tych degeneratów nowego porządku świata
Nie będą rządzić moim życiem, nie będą mnie kontrolować
Czy nie znajdujecie mnie czekającego jak zawsze?
Głupcy, głupcy, którzy śmieją śnić, że pokonają troskę