Sulin
Wariuję przez ból
[Zwrotka 1]
Kochamy swoje panie, mimo że te panie nie powinny kochać nas
Za to, że nasze banie to często już krzywe filmy
Tu gdzie chlanie, ćpanie, dziwki - raczej żony nie poznasz
Chyba, że jesteś płytki jak ona i ciągniesz pod ołtarz
Kobiety lubią robić rzeczy złe
A gdy zapytasz każda pewnie kurwa ci zaprzeczy, że nie
Prawda jest taka, że miałem przyjaciół, ona była z nimi
Oglądałem, co robią sobie nawzajem, kurwa - chory film
Bo ona miała przyjaciółkę i on sypiał z nią
A ona miała przyjaciela i wiadomo co jest dalej, ziom
Gdy 14-tego kupowali sobie upominki
To stwierdziłem, że do końca życia szczam na walentynki
Zakochani starzy, młodzi – wiem jak to bywa
Odchodzą przez czas albo pokusa wygrywa
Dla mnie miłość to nie świece ani bycie ofiarą
Tylko czyjaś dłoń przy wycieraniu dupy na starość

[Refren x2]
Mam serce i rozum, ty też serce i rozum
Może wreszcie to zrozum, że to nawet nie jest smutne
Nie dziękuje bogu za to, dziękuję sobie
I tym których mam wokół, kiedy wariuje przez ból

[Zwrotka 2]
Patrzę na zdjęcia ojca mojego ojca
I chyba przez to w łeb tylko pewna myśl się wtrąca
Że gdy patrzyłem, jak w trumnie leży siostra mojego ojca
I jej dzieci, które patrzą na mamę przez ołtarz
To już nawet nie myślałem o żadnych przykrościach
Tylko dziecko we mnie mówiło: "Dorośnij, Oskar!"
Sulin to smutny raper, no i fajnie
Widziałem wiele przykrych rzeczy i nie boję się bynajmniej
Kiedyś sam doświadczysz jakim świat jest skurwysynem
I jak wiele zabrał osób, których nie powinien
To truizmy i wszyscy je znamy na pamięć
Ale gdy mówię o sobie, to czujesz, jak zna mnie
Od paru lat moim rozumem kieruje złość
Pedofilia w kościołach, a oni mówią o Bogu wciąż
Na razie to nie chodzę i nikomu się nie zwierzam
Może kiedyś uwierzę w kłamstwa, na razie nie zamierzam

[Refren x2]
Mam serce i rozum, ty też serce i rozum
Może wreszcie to zrozum, że to nawet nie jest smutne
Nie dziękuje bogu za to, dziękuję sobie
I tym których mam wokół, kiedy wariuje przez ból [Tekst i adnotacje na Rap Genius Polska]