Łajzol
Spokolenie
[Łysol]
Patrze wstecz, parę lat taki sam zwykły chłopak
Lubi rap, palić bla, ma kolegów nie ma złota
Ochota WWA, Central Wschodnia Europa
Tam jest gra, w którą gra i są ludzie których kocha
Ema ziomal nie ma co się spinać, nieważne czyja wina
CD Brudne życie aż po jego finał, dziś stawiam wszystkim drina
I wychylam parę bomb za marzenia moich mord tego pokolenia głos
Wstaje w południe wale klina o siódmej na probe wbijam
Gram tu koncert nie kończę zaczynam
Mam uśmiechniętą mordę bo jest się z czego cieszyć
Mam przyjaciół moja niunie i zapełniony zeszyt
Moja najlepsze lata to niemal całe życie
Koło chuja lata mi treść nieprzychylnych życzeń
Wciąż mam akcje jak za małolata jeżdżę na desce
Śmigam po bicie gram na [?] i jest eksces
Mój kotek mówi weź dorośnij po czym zanurzam się w fotel
I biorę głośniej głośnik potem do moje świata chce jak najwięcej wnosić
WWARSTWA JWP Łysol Pękacz Kosi

[Refren; Setka]
Bo to jest pokolenie które się nie zmieni
I nieważne co ty na to
My robimy swoje dobrze wiesz jak jest
I nikt nie będzie nam mówił co jest dobre a co nie

[Pękacz]
Czasem lubię w dzień drzemkę se uciąć
Dzisiaj nic nie muszę leżę do góry dupą
Coraz częściej takie dni są w systemie luką
Chociaż jak zarobie grosze od razu ciśnienie grubo
Kiedyś basket na asfalcie wieczorem
Teraz basket wieczorem przy blancie na konsoli
Oby z fartem się żyło nie być żyłą dla swoich
Przeżyć leniwie żywot jeśli zdrowie pozwoli
Na wszystko przychodzi czas w życiu
Wiem ze koniec wybryków to synonim wyników
Kilka milowych kroków wiele zdobytych szczytów
Bo w ostatnich minionych głownie szukałem przygód
Spokolenie pełną gębą i po problemie ale chce oddychać rano pełną piersią
Ciężko pracuj ciężej baluj żebyś przeszłość wspominał z uśmiechem nazajutrz

[Refren; Setka]
Bo to jest pokolenie które się nie zmieni
I nieważne co ty na to
My robimy swoje dobrze wiesz jak jest
I nikt nie będzie nam mówił co jest dobre a co nie
[Kosi]
Zdolny ale leniwy słyszałem to wiele razy
Już od pierwszej klasy miałem własne jazdy i fazy
Nie chciałem być taki jak oni zawsze chciałem być inny
Do dziś jestem sobą choć dla nich jestem dziecinny
Ja mam swój świat ja mam swój szlak chłopaku
Niech trafi cię szlag jeśli masz coś do tego rapu
JWP Mafii pakt sprawdź nas na tym tracku
Nie chowamy głowy w piach jak miliony szaraków
Tak od nastu lat dzień w dzień tydzień w tydzień
Dobry nastrój blant ten dźwięk rymy i szkice
Tak jak Nasty Nas ten świat jest twój
Wiec zapnij pas znajdź swoją pasję ziomuś i żyj na full
Zegar robi tik-tak ja nagrywam zwrotki nowe
One robią pif-paf ty pomyśl zanim coś powiesz
Jestem tu od x lat bo tu jest moje miejsce
Bogu dzięki za miłość za bliskich i za ich szczęście