[Zwrotka]
Czarnuchu, na ulicy zasad nie ma, ale to słyszałeś z planem
Gdzie z Młodzianem na trapach, piłem z uliczną gadką
Dzisiaj, co wczoraj, teraz, choć się zmieniam ciągle
To tylko rap ten sam, ciągle bębni o forsie
Bo pamiętam starą szkołę, tam też były pieniądze
Ale swag, (hahaha) ale swag
To inna klasa, tu forsą machasz
Jak nie machasz, to liżesz kutasa
Robisz dredy, żeby być true n***a na dzielni
Rzucasz wszystkim co się da, ty dilerze niedzielny
Koksu nie masz, ale mówisz, że masz, bo taki rap
Kto ci zajrzy do portfela, ile tam kapuchy masz?
Trzymasz tylko z bananami, nie liczysz się z dobrym ziomem
Jak chcesz być jak Sosa, to im postaw lepsze życie, człowiek
Chciałeś być jak oni, dolewać kody do Sprite'a
Chiraq by cię zjadł, schowaj rurki i pokaż jajca
U nas bloki, a nie getto, więc nie ma co jana palić
Tutaj blanty, albo białe walisz, pięć dla ziomali, wiesz
Szacunek, to coś więcej, niż tylko te belty Gucci
OG w nich chodzi, co hajs robił na skróty
My nie wiemy, co to stracić zioma, jak kulkę dostał
Blood Money, Capo, rest in peace, czarnuchy grane na blokach
Nie potrzebne mi są studia, żebym wiedział, jak mam żyć
I tak bez nich zrobię kwit (yhy)
Czarnuchu, nie masz klamy, to nie szczekaj za głośno
Tu chłopaki cię rozliczą, jeśli w liniach dajesz kosmos
I wierzę w tą muzykę, no bo w co mam tutaj wierzyć?
W boga, którego nie ma, czy rząd, który nas jebał?
Czarnuchu, pamiętaj o braciach - ich masz na zawsze
BSNT tu z mordami, chcemy hajsy za zajawkę
I nie wiem, czy to minie mi tu rapy na zawsze
Trueschool, czy chamskie trapy, kreślę linie jak na blacie
I wiem o co chodzi, ja też chciałem być jak oni
Miałem na siebie pomysł, czarnuchem byłem od zawsze
Hajs oczu nie przyćmił, bo nigdy go tu nie było
Co to wypić sobie dzika i polecieć o zachciankach?
Morąg, nie Chicago - tu nikt z klamką nie biega
No chyba, że tą na gaz, daj se siana, przecież pięści masz
Co to za swag, jeśli na Louis odkładasz?
Albo mama da, kurwa, jebać was
Jeśli minie mi zajawka, czarnuchu, to minę sam
W tym bity grube, jak blanty, kradzione - no bo czarne są
Nie pytaj mnie o respekt, ani o siano
Ja tu piony nie biję, bo się w necie mnie słyszało, co?
Nie walę w chuja, jestem przecież zwykłym ziomem
Kto poza Morągiem słyszał mnie?
Gwiazdki nie stroję, pięć dla Szczecina, pięć Majowe
Będzie siano, to przyjadę, przepijemy, daję słowo
Co drugi tu jak Scofield - wydziarany pseudo gangster
Będzie trzeba, to zapoznasz się, z moim gangiem
Czarnuchu, pamiętaj, czarny nie będziesz nigdy
Szpaku - jedyny chory na bielactwo, reszta to blizny