Daria Zawiałow
Kaonashi
[Zwrotka 1]
Dokąd tak pędzisz znów?
Nie pytasz już nikogo o drogę
Nieważny deszcz i chłód, gdy lecisz, gdy ucieka odpowiedź
Dokąd tak pędzisz znów?
Zabrałeś wszystkie myśli i trwogę
Znikając zrywasz noce
Nie czekasz już

[Refren]
Biegniemy przed siebie
Na horyzoncie nie patrzymy nigdy w tył
Biegniemy przed siebie
Prosto na oślep, nie patrzymy nigdy...
Nieważne jaki czas, nie chcemy już się bać
Nie wyliczamy dat, są niepotrzebne nam
Biegniemy przed siebie
Zbieramy troski, nie patrzymy nigdy w tył

[Zwrotka 2]
Dokąd tak pędzisz znów?
Wybierasz dobrze znaną ci drogę
Bеzpieczny, jasny punkt
We własnym cieniu kryjеsz odpowiedź
Dokąd mnie ciągniesz znów?
Odbierasz mi powietrze i wodę
Znikając gasnę w tobie
Nie czekasz już
[Bridge]
Patrzę jak unosisz się bez szans
Stoisz obok swego ciała
Znów skracasz wzrok by nie zobaczyć
Co niesie tobie w bladych dłoniach piękny los

[Refren]
Biegniemy przed siebie
Na horyzoncie nie patrzymy nigdy w tył
Biegniemy przed siebie
Prosto na oślep, nie patrzymy nigdy
Nieważne jaki czas (nieważne)
Nie chcemy już się bać (nie chcemy się bać)
Nie wyliczamy dat, są niepotrzebne nam
Biegniemy przed siebie
Zbieramy troski, nie patrzymy nigdy w tył

[Outro]
Nie patrzymy nigdy w tył
Nie patrzymy nigdy w tył
Nieważne
Nie chcemy się bać
Nie patrzymy nigdy (nie)
Nie chcemy się bać
Nie chcemy się bać
Nie patrzymy nigdy w tył