Przyłu
Ścieżka
[Zwrotka 1]
Widzę ją i jej włosy w słońcu
Widzę sens, że to idzie w końcu
Czuję zew i mam pare jointów
I nie many many tylko swoją droge bez manowców
To do offroudowców, którzy widzą więcej i dalej
Przez czerwone, tajskie oczy które wiedzą co jest grane
Widzę siebie i nie jadę mercem przez dzielnie
Widzę swoich braci w rapie nie działających niedzielnie
Wstaje szósta, z materaca maszyna przede mną leży
Majka ustaw, praca praca
Bit przez wenflon "kiedy i kiedy"
Pęknę ja? Jak oni pękną tzn. nigdy kurwa
Wjeżdżam z weną nie z corvettą do uw studia
Pozytywny gość jak poztywyka nakręcony
Nie, nie jestem Jan tylko Bartek, nie biją mi dzwony
Wokół mnie rodzina, ze słownika wyjebalem termin ziomy
Czytać książki, palce lizać - tak to wygląda z mojej strony

[Refren]
Pakuje plecak i narraaa
Wiąże sznurowadła i na razieee
Wybrałem kodeks samurajaaa
Ścieżkę życia na podkładzie
Są doły, góry, serpentyny
I nigdzie nie ma dróg na skróty
Nie wiedziałem co zakręty kryły
Sam ją wydeptałem
Zanim rozjebałem buty
[Zwrotka 2]
Idę ścieżką, nie ścieżki wale
Ścieżką którą sam wybrałem
Teraz twardo po ziemi ze składem
Byłem idiotą mówiąc "latałem"
Kurwa i czekalem na słowa Boga of course
Wolny włącza empecte ja kleje przysłowia nonstop
Przyjaciele? Dla mnie najlepsi
Przez to że nie słyszą mnie, czasem jestem pod kreską, mówią ty masz głos
Wyciągają spod kreski mnie jak Narcos
Podnoszą pięści i walczą
W takiej ekipie moge mieć w chuju czy wrócę na tarczy czy z tarczą
Czy starczą pokłady zajawki, żeby siekać podkłady i rapsy
Czy będę forever support i czym będzie wypychać kabzy
Piszę hit, trochę wczorajszy
Megot dał bit, dla mnie zaszczyt
Mam cale szczęście na kartkach
I nie potrzebuje szczęśliwej karty
Czy mi pomogą czy to tylko żarty?
Czy zrobię te kokokosy jak bounty?
Czy dojrzą we mnie to co ja widzę
Czy będą dalej sie pastwić
Mam swój styl, nie używam kalki
Czy wystarczy mi to co mam dziś
O to już się nie muszę martwić
Moja ścieżka to ścieżka na sam szczyt