Przyłu
Paragon
[Zwrotka 1]
Może zrobię pod to numer, może nawet dziś
Łykam to co mnie ratuje, i to nie są pills
Chore flow mam będzie alright na każde gdyby
Każde w razie w i każde jakby co, mam litery
Montgomery, Burns, anemiczny śmieć
Bezcześcisz życia treść, kogo chcesz udawać
Weź to zostaw, wersy pisane z iPada
Nie liznąłeś jednej kartki, na poczcie zwolnił się wakat
Ja liznąłem te kopertę, znaczek pyk i w eter
Kto zostanie adresatem skoro nie ja jeden
Danie szefa, oni karmią odgrzanym kotletem
Za późno na pardon jak WDZ ostrze maczetę
To nie pierdolone Compton jest, strzały z posta, strzały z ucha niebezpiecznie kurwa, konkret, groźnie, na pokaz
Nie dam im zapomnieć do momentu aż nie zechcą się wycofać
Pychota - ty to ta? Ta z pudelka?
Ona wygląd ma jak modelka i świeżo obcięta
Czy fopas, czy go brak mnie pogrzebie?
Nie wiem, ale prędzej zginę niż się zgodzę z pierdoleniem
W mordę, wracam do korzeni
Mają tak zadarte nosy że nie widzą że one są w ziemi
Jesteście wyjaśnieni, all in sit and go
Policzeni, naliczeni, pizdy - oto paragon
Ma maraton jak Maradona po tych klubach
One super są, jeśli od matki wyciągnąć się uda
Trzeba kumać, bo jak truman tutaj żyją milijony
Mały pies gdzie jego buda mordo? Jesteś naznaczony
Co tam pan dał? Come down co jest?
Masz tam hajda right now zgredki pierdolone
Skary sandał, wolni od zobowiązań z hip-hopem
Male kurwy oskarżone o skillsy - uniewinnione
Poważnie myślę o tym żeby zostać neurologiem
Leczyć te wady wymowy obadać co z tym krokiem jest
I mam diagnozę że trzeba upierdolić te nogę
Bo to rurkowe pedalstwo się z nią zrosło, ja pierdole
Ja słuchałem Miuosh Ero jako dziecko
Jak wszedłem tam do serum
Było wstyd mi jak nie wiem co
Tej armatnie mięso nie wiem co jest grane
Chcecie mieć legendy na numerach o ruchaniu panien?
Co jest kondomie? Bujasz staff sobie?
Żebyś nie popłynął w pontonie
Staje po tej stronie, tej prawidłowej, mniejsza co jest tam
Stałem tu i będę stał jak te wariaty pod Buckingham
Nienawidzę zamkniętych bani i disco polo
Dzieci co pierdolą to naprawdę aż tak sporo?
Takie grono to jest nic w tym miłości świecie
A ja nadal pisze list do kogo to już wiecie
Kiedyś musiał byś potyrać na szacunek
Żeby wiedzieć że stoją za tobą murem
Może jestem za głupi żeby rozumieć
Ja tu tylko gotuję i wystawiam rachunek
Proszę o niepalenie pod klatką
Zrobiliśmy pewne ruchy razem z moją bandą
Jakieś ciepłe kluchy zawsze się tu znajdą
Zjadam ich z rosołem, wchodzą gładko