Frosti
Intro [Midas]
[Zwrotka 1]
Pierwsze nagrania, materiał na bekę
Co miałem w głowie to mordo sam nie wiem
Najpewniej gówno, aczkolwiek coś miałem, bo robiłem nuty zamiast cisnąć bekę
Że ktoś coś robi zamiast na ławerce, oceniać każdego tylko nie siebie
Trochę też na niej siedziałem, ale wiem, że do kosza wjebałem czasu za wiele
Taki feedback co od mamy, życzę żeby każdy dostał
Każdą płytę ma na półce, wrzuca te traczki na walla
Kiedy mnie nikt nie rozumiał, zawsze dawała mi kopa
Zawsze była ze mnie dumna, chociaż chodziłem na opak
Wychodziłem zbierać bodźce, potem przenosić na bity
Wszystko co piszę widziałem, albo słyszałem od innych
Sceny reżyseruje życie, jestem w roli scenarzysty i choć potrafi być hardcore to jeszcze nie czas na napisy, ZOO

[Zwrotka 2]
Po paru latach życiowej tułaczki, empiryzm okazał się słuszną drogą
Bo jak nie nauczę się na swoich błędach, to może nauczę kogoś
Na czyiś błędach staram się uczyć, tak żeby unikać muki
Siedzę i robię te nuty dopóki nie będzie na rok do przodu pełny booking
Widziałem gości co byli na szczycie i spadli niżej niż zaczęli nawet
Dlatego trochę się boję osiągnąć sukcesu, bo byłem na dnie i znalazłem łopatę
Jak wyszedł singiel na Stepy to kilku gości chciało robić mi lachę
A ja wtedy robiłem se na budowie, myślałem że za chwilę będzie normalnie
A nadal było do dupy, pisałem rzeczy na płytę
Zaciągałem głupie długi, chciałem se ogarnąć życie
Potem... co ze mną? Wchodzimy na pełnej piździe
Nie taki młody, a głupi, plan Midas wcielamy w życie, ZOO