Frosti
UM1E5Z L1CZYĆ L1CZ N4 51E31E
[Zwrotka 1: Frosti]
Joł, pięćdziesiąt za tysiąc pięćset, za pięć minut był pięćset dziewięć
Od razu ciachał, to po zero dziewięć, żeby mieć pięć dla siebie
Po-po-po pięciu dniach nie zostało nic mu, ale szeleścił szelest
Więc żeby dwa razy nie latać, dwa złote mniej, bo browar za dwa razy więcej
Nie liczę do trzech, jak teachera, w jedną sekundę pokażę Ci klasę
[?] brat, wiezie dychę w A8 na A2, dwie paki na blacie
Po trzy zero masz pakę, po dwa osiem masz ćwierć
A po dwa sześć, pół
Bake Rolls, zwinięte jak sushi
Chłopcy piją make, bo czują dwa cztery ból
What's good, what's good, było dwudziestu a miało być dwóch
Paka Bielane, trzy na Żoliborz, ty na Mokotów, trójеk jest mój
No chuj, no chuj, to mała dwójka ale duży smród
Piątka na ruchy, pięć za fatygę
Szykuj dwie dychy i niе dyskutuj

[Refren: Frosti]
Jak umiesz liczyć, to licz na siebie
Życie to road 666
Pięć minut chwały w sekundę na glebie, no bo wolało mieć niż być
Jeden trzy, jeden dwa, nie chodzi o trzynastego grudnia
Tysiące łez matek wylanych na bruk
Jak wejdziesz, nie wyjdziesz, ulica to studio
Jak umiesz liczyć, to licz na siebie
Życie to road 666
Pięć minut chwały w sekundę na glebie, no bo wolało mieć niż być
Jeden trzy, jeden dwa, nie chodzi o trzynastego grudnia
Tysiące łez matek wylanych na bruk
Jak wejdziesz, nie wyjdziesz, ulica to studio
[Zwrotka 2: Siekan]
Umiem-umiem liczyć, więc liczę na siebie
Ja rozwiązaniem, prosta matematyka
Jak widzę mego brata w potrzebie, pomagam mu braterski Caritas
To proste jak jeden plus jeden, tak właśnie działa ma uliczna fizyka
Za brak szacunku rany na ciele, między wrogami ściana, panika
Dwa dwa, zero jeden, dwa zero, dwa dwa, wtedy wbiłem na scenę
Ponad dwa miliony odtworzeń, w pierwszym roku, a chciałem jeden
W dwutysięcznym zszedłem na ziemie, urodzony szóstego czerwca
Das zero-six, zero-six
Lustrzane liczby, dają natchnienie
Joł, what's good, what's good
Kasę za cuksy, jak Candy Crush
Przy pasie nóź, to z nim robię ruch
Na ulicach, stąpamy we dwóch
Joł, what's good, what's good
PTSD, jak słyszę puk, puk
Rękoczyny jak widziany wróg
Ochronę zapewnia dla nas Bóg
Główny profit przynosi mi goblin
Sprzedaję towar, głośny jak głośnik
Mam dostęp do różnorakich roślin
Dajemy klientom kilka opcji
Przekaż prosto z angielskiej ośki (chcemy)
Feat wysłany z Anglii do Polski
Wyłożę bratu pomocną rękę, tak jak wyłożył swoją Frosti
[Refren: Frosti]
Jak umiesz liczyć, to licz na siebie
Życie to road 666
Pięć minut chwały w sekundę na glebie, no bo wolało mieć niż być
Jeden trzy, jeden dwa, nie chodzi o trzynastego grudnia
Tysiące łez matek wylanych na bruk
Jak wejdziesz, nie wyjdziesz, ulica to studio
Jak umiesz liczyć, to licz na siebie
Życie to road 666
Pięć minut chwały w sekundę na glebie, no bo wolało mieć niż być
Jeden trzy, jeden dwa, nie chodzi o trzynastego grudnia
Tysiące łez matek wylanych na bruk
Jak wejdziesz, nie wyjdziesz, ulica to studio