Frosti
NIGDY NIE BYŁEŚ TAM GDZIE JA
[Intro: Kaczy Proceder]
Nigdy nie byłeś tam gdzie ja i uwierz mi, że bardzo nie chciałbyś
Kiedy stoisz na ulicy sam i nie masz nic, musisz biec, bo nikt nie da Ci

[Zwrotka 1: Frosti]
Nie ma gdzie spać i nie ma skąd zamotać szamy
I donna' get skermany, musi być oddany
Tylko brat do końca, zawsze był oddany
Chuj w te szmaty, zawsze sobie radę damy sami
Hej, moi bracia są głodni
Chciała wychować mnie mama, a wychował mnie chodnik
Żyję w jungli, będę lwem, miałem coś udowodnić
Teraz pańczo ignoruję tych, którzy są niegodni, ZOO
Chcą nawijać o ulicy, baliby się żyć
Nie na waszym miejscu śmiecie, to zeżarł by wstyd
Stówę w papierowej torbie, przekażę i skrrt
Moje życie dla was, film, yeah

[Refren: Frosti]
Nigdy nie byłeś tam gdzie ja i uwierz, żе bardzo nie chciałbyś
Kiedy stoisz na ulicy sam i nie masz nic, musisz biеc, bo nikt nie da Ci
Nigdy nie byłeś tam gdzie ja i uwierz, że bardzo nie chciałbyś
Kiedy stoisz na ulicy sam i nie masz nic, musisz biec, bo nikt nie da Ci

[Zwrotka 2: Kaczy Proceder]
Dawno wróciłem już, stamtąd gdzie Ty chcesz pójść
Nie wierzysz śmieciu, to wejdź
Zmęczone oczy mi spójrz
Powiedzą więcej Ci niż, nawet domyślasz się
Życia prawdziwy trud (to już za nami, ej)
Karmisz, farmazonami, kim ty kurwa jesteś? (kim ty kurwa jesteś?)
Ej, przebierańcu nic nie znaczysz na mieście
Jesteśmy zawsze tu, gdzie jest nasze miejsce
A ty jesteś tam, gdzie głupie kurwy i leszcze
Nasze ulice, nasze rebiry, to nasi ludzie i spoty
Nasze historie, tworzą legendy, ty możesz pomarzyć o tym
Nie byłeś nigdy w pobliżu, udajesz sam nie wiesz kogo
Robienie groźnej muzyki, nie robi cię groźnym, cioto
(Proceder!)
[Refren: Frosti]
Nigdy nie byłeś tam gdzie ja i uwierz, że bardzo nie chciałbyś
Kiedy stoisz na ulicy sam i nie masz nic, musisz biec, bo nikt nie da Ci
Nigdy nie byłeś tam gdzie ja i uwierz, że bardzo nie chciałbyś
Kiedy stoisz na ulicy sam i nie masz nic, musisz biec, bo nikt nie da Ci

[Zwrotka 3: Kasta]
Ulica nas zapamięta, nas nie zapomni osiedle
Niewiele tu było takich, co rymem włada tak biegle
Jak jaśnie wielmożni panowie
Ewenement, każdy to lider
Mamy z Kaczym po czterdzieści cztery
Epilog, duży kaliber
Każdy Pezet, wyjdę na wyrok
Sam siebie dawał na papier
Zna samo ukaranie, certyfikowany raper
Ty lepiej nam nie mów o kosztach, nas nie pytaj lepiej o zyski
Wam chodzi o teledyski, nam o prawdę co zamyka pyski, wszystkim

[Refren: Frosti]
Nigdy nie byłeś tam gdzie ja i uwierz, że bardzo nie chciałbyś
Kiedy stoisz na ulicy sam i nie masz nic, musisz biec, bo nikt nie da Ci
Nigdy nie byłeś tam gdzie ja i uwierz, że bardzo nie chciałbyś
Kiedy stoisz na ulicy sam i nie masz nic, musisz biec, bo nikt nie da Ci