Jan-rapowanie
Nikt mi nie kazał
[Zwrotka 1]
Hejka (Cześć)
Piszę to tu bo się boje, a nie mam już kontaktu z Bogiem
A ucieka mi z rąk ten projekt
A ziomom wystarczy ich własnych na głowie
Wiesz zaraz premiera płyty, w którą włożyłem serce
Padają wyznania, będą konsekwencje
Na oczach publiczności przeżywam, dorastam
Usłyszy sąsiad, mama i pracodawca mój przyszły
Teściowie, koledzy, znajome
To ciężar, od dawna się żyć z tym uczę
Dom, melanż, stoję obok i chcę uciec
Patrzysz na mnie i wiesz o mnie więcej niż ja o kimkolwiek
Opowiem ci w drugiej zwrotce, połączyłem raper z człowiek
Teraz ze sztucznym uśmiechem, zastygam wciąż jak na obrazach
Zaciskam zęby bo przecież, otwierać się nikt mi nie kazał, nie?

[Refren]
Wiesz o mnie tak dużo, ja o tobie tyle ile chcesz
Przez ciebie mam w głowie burdel, sam cię zapraszałem, więc
Wiesz o mnie tak dużo, ja o tobie tyle ile chcesz
Nie mam pretensji w ogóle, sam pisałem każdy wers
Czuję strach, strach, strach, znów z tym sam, sam, sam
Taka jest cena sukcesu, lecz mnie stać, stać, stać
To nie wstyd, wstyd, wstyd, dziwnie mi, mi, mi
Dziś dla nowych osób mam zamknięte drzwi, drzwi, drzwi
Wiesz o mnie tak dużo
[Zwrotka 2]
Połówka wyborowej wiśni, to czemu pijecie Soplicę?
Mówiłeś "nie idę na techno"
Widziałam cię na Smolnej w weekend
Ej ryju we cho na browara, mówiłeś, że nie ma problemu
Mówiłem tak, to prawda, co najmniej ze trzy lata temu
Tysiące ludzi znają moje słabości, wiedzą co boli mnie
Co mnie cieszy, przez co spotyka mnie dużo wrogości i miłości
Tylko trochę strach się zmienić
Bo połowa nie kuma, że panta rhei
Przeżywam, piszę, zmieniam się, rozmawiam z tobą, jest spoko
Lecz jeden szczegół mnie zżera, uśmiech masz ładny to fakt
Lecz nie zdjęłaś z oczu skanera

[Refren]
Wiesz o mnie tak dużo, ja o tobie tyle ile chcesz
Przez ciebie mam w głowie burdel, sam cię zapraszałem, więc
Wiesz o mnie tak dużo, ja o tobie tyle ile chcesz
Nie mam pretensji w ogóle, sam pisałem każdy wers
Czuję strach, strach, strach, znów z tym sam, sam, sam
Taka jest cena sukcesu, lecz mnie stać, stać, stać
To nie wstyd, wstyd, wstyd, dziwnie mi, mi, mi
Dziś dla nowych osób mam zamknięte drzwi, drzwi, drzwi
Wiesz o mnie tak dużo