Jan-rapowanie
Cisza
[Refren: Saful]
Na ulicach cisza
Na podwórkach cisza
Nikt nic nie widział
Nikt nic nie słyszał
Na ulicach cisza
Na podwórkach cisza
Nikt nic nie widział
Nikt nic nie słyszał

[Zwrotka 1: Saful]
Zegar tyka, czas zmykać, przypał... Gdzie tu się kitrać, pytam?
Ślinę przełykam, pies zwąchał typa, z plecakiem przypraw pomykał
Adrenalina, gonitwa w myślach, gonitwa na chodnikach, lipa
Nie dam się schwytać przez szeryfa, nie będę w statystykach
W gazetach o tym nie przeczytasz, pierdolę wymiar, znikam
Chodnik się zwija, zimna krew w żyłach, prawdziwy smak ryzyka
Chwytasz, jakby ktoś pytał, nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał, cisza
To tylko rap, to, co nawijam, trzymaj dystans
Rymy na beatach, hałas w głośnikach, a na ulicach cisza
Morda na kłódkę, jakby ktoś pytał, nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał
Rymy na beatach, hałas w głośnikach, a na ulicach cisza
Morda na kłódkę, jakby ktoś pytał, nikt nic nie widział, nikt nic nie słyszał

[Refren: Saful]
Na ulicach cisza (cisza, cisza!)
Na podwórkach cisza (cisza, cisza!)
Nikt nic nie widział (nie!)
Nikt nic nie słyszał (nie słyszał!)
Na ulicach cisza (cisza, cisza!)
Na podwórkach cisza (cisza, cisza!)
Nikt nic nie widział (nie widział!)
Nikt nic nie słyszał (nie słyszał!)
[Zwrotka 2: Jan-rapowanie]
Na ulicach cisza, ale nikt cię nie usłyszy, choć byś chuj wie jak krzyczał
Lepiej się, dzieciak, przyzwyczaj, tutaj to cеcha dziedziczna
Zakupy sąsiadki są cięższe niż twoje, niе jesteś aniołem, jutro jej, kurwa, pomożesz
To nie jest bajka, przymykasz oczy zmęczone
Nie ma tu dziewczynek z zapałkami, są dzieciaki z mefedronem
To czyjeś dzieci, chore, ale nie twoje, więc masz wypierdolone
Nie słyszą niczego, choć to dobre aparaty (cyk!)
Nie widzą niczego, choć to dobre aparaty
Licz na siebie, gdy wyczuwasz tarapaty
Wyszło im o raz za dużo, chciał tylko wrócić do chaty

[Refren: Saful]
Na ulicach cisza (cisza, cisza!)
Na podwórkach cisza (cisza, cisza!)
Nikt nic nie widział (nie!)
Nikt nic nie słyszał (nie słyszał!)
Na ulicach cisza (cisza, cisza!)
Na podwórkach cisza (cisza, cisza!)
Nikt nic nie widział (nie widział!)
Nikt nic nie słyszał (nie słyszał!)

[Zwrotka 3: Saful]
Czas mija, czytaj omnia vanitas, jak z kopyta
Znów bawię się w Klinta, prawdę przemycam, sto procent, czysta
Orient, granica, nikt mnie nie ściga, cisza
Nie ma Niemena, i nie ma Asnyka
Chcieli mnie mieć na językach, prawda jest gorzka, połykaj
To mieli się jak flex na rewirach, każdy coś doda i lipa
Pytasz? Już nie wnikaj, nikt nic nie widział, każdy coś słyszał
I tak to tylko świat, trzymam dystans
[Bridge: Saful]
Na ulicach cisza
Na podwórkach cisza
Nikt nic nie widział
Nikt nic nie słyszał

[Refren: Saful]
Na ulicach cisza (cisza, cisza!)
Na podwórkach cisza (cisza, cisza!)
Nikt nic nie widział (nie widział!)
Nikt nic nie słyszał