Las Vegas Parano, inna wizja
Ta dziewczyna nie gra w teledyskach
Jest ode mnie, lecz ze mną nie przyszła
Zrobi z ciebie gościa do towarzystwa
Las Vegas Parano, zwijki, bletki
Ta dziewczyna nosi kabaretki
Jest ode mnie, nie trzyma mej ręki
Dorzucę pigułę do dwusetki
Mam bezdech
Płuca moje proszą o powietrze
Zawleczkę
Wyciągnę, w sumie trzymam już ją w ręce
Ucieknę
W krainę kwiatów i mnie nie znajdziecie
Tabletkę
Połyka, znika w jej ustach z uśmiechem
Gdzie jestem?
Czuję jak mnie prowadzisz za rękę
Nie wezmę
Naprawdę już nie powinienem więcej
Mam szczęście
Beztrosko tańczę z dziwnym kształtem w piekle
Chcę jeszcze
Niebieskie usta całują namiętnie
Masz zejście
Twoja niepewność się pomiesza z lękiem
I drętwieć
Zaczyna ciało, świadomość masz we śnie
Weź kreskę
Normalne to jest tylko jedna dziennie
Ujęcie
Jak tańczysz w majtkach w tym apartamencie
Je zdejmę
Z dziewczyny co zrobiona na kokietkę
Plasterkiem
Zakleję moje zadraśnięte serce
Modelkę
Przeproszę, bo mnie brzydzi swoim pięknem
Za miękkie
Mam nogi, modlę się, żeby nie zemdleć
Las Vegas Parano, inna wizja
Ta dziewczyna nie gra w teledyskach
Jest ode mnie, lecz ze mną nie przyszła
Zrobi z ciebie gościa do towarzystwa
Las Vegas Parano, zwijki, bletki
Ta dziewczyna nosi kabaretki
Jest ode mnie, nie trzyma mej ręki
Dorzucę pigułę do dwusetki
Znów wejście
MDMA rozgrzewa mnie wszędzie
Zaklęcie
Rzucone, boso tańczysz w dziwnym świetle
Zakręć się
Tak, żeby lekko uniosło sukienkę
Na wietrze
Klatkuje przed oczami, robię zdjęcie
Uklęknę
Gdy widzę rzeczy dla mnie niepojęte
Niebieskie
Światełka, a Ty polewasz kolejkę
Ponętnie
Prowadzisz taniec, choć smutny jak Werter
Na mieście
Co drugi laluś częstuje cukierkiem
Ja w dresie
Bezpiecznie się pokrywam poliestrem
Zwierzęce
Odruchy mogą skończyć się morderstwem
Przestępstwem
Jako pokusa to za dużo nie śpię
Określę
Się po tym, którym dziś zostaniesz grzechem
Okrężnie
Poruszają się biodra w wolnym tempie
Zamętem
Określić można całe przedsięwzięcie
Już biegnę
Przed siebie niczym wypuszczony więzień
Za miękkie
Mam nogi, modlę się, żeby nie zemdleć
Las Vegas Parano, inna wizja
Ta dziewczyna nie gra w teledyskach
Jest ode mnie, lecz ze mną nie przyszła
Zrobi z ciebie gościa do towarzystwa
Las Vegas Parano, zwijki, bletki
Ta dziewczyna nosi kabaretki
Jest ode mnie, nie trzyma mej ręki
Dorzucę pigułę do dwusetki
Las Vegas Parano, inna wizja
Ta dziewczyna nie gra w teledyskach
Jest ode mnie, lecz ze mną nie przyszła
Zrobi z ciebie gościa do towarzystwa
Las Vegas Parano, zwijki, bletki
Ta dziewczyna nosi kabaretki
Jest ode mnie, nie trzyma mej ręki
Dorzucę pigułę do dwusetki