UNDADASEA
997
[Intro]
That's the sound of da police
That's the, that's the sound of da police
That's the, that's the sound of da police

[Zwrotka I: Pers]
Mam czas na głupoty, na nich nie tracę sekUNDY
Bo każda warta jest, (jak ta rzeka?)
Litości, natura jest piękna a oni mniej
I te głąby po szkole, a la Miami Vice
Pamiętam jak dziś, wpadli do nas na house
Starszy brat, wiesz jak jest, i te głąby ot tak
Chemicy młodzi, chcieli zawijać za talk
Przecież pieprzyć, jest pięknie, man
Musisz wiedzieć że od bagiet wolę czerstwy chleb
To Unda skład, podbierakiem sobie was zawinę
Nie moja to jest baja, ale będę waszym hyclem
Patrzą jak na byka, ale już spokojniе, mordy
Bo nie wiem chyba po co, skoro ja to młody wodnik
Mam bekę totalniе, to jest bounsik morda
Nie mam tam kumpli, więc nie będę tolerować

[Bridge: Pers]
Do bagiet braknie mi słów, braknie mi słów
Pers to kot z alergią do psów, z alergią do psów
Do bagiet braknie mi słów, braknie mi słów
Pers to kot z alergią do psów, z alergią do psów
[Zwrotka II: STASZEK]
Nie odbieram telefonów, bez powodu
Od czasu do czasu pojawiam się tu znowu
W obawie przed nimi odpiąłem się od sieci
Czas dzięki temu jakoś szybciej leci
W melinie chowamy się cały tydzień
Ding-dong, dzwonek, patrzę przez wizjer
Dwa psy pod drzwiami, ziomek spizgany
Chowa bakę za plecami, mówiąc
Smoke on the water, if you know what I mean
Ej chill, weź wyluzuj i to skmiń
Ja nie mam na to czasu i nie mam ochoty
Na ploty z typami co plotą głupoty
Jak boty, taki popularny motyw
(No co ty?) Kokaina, łańcuch złoty
Nic tylko strzelać ci foty
Nic tylko strzelić im w mordy

[Bridge: Pers]
Mam mnóstwo czasu, a nie mam go
Młody Rolex, kurwa, ej

[Refren]
Dzwoni 997, ja nie mam na to czasu
Dzwoni 997, ja nie mam na to czasu
[Zwrotka III: Tajfun]
Undadasea, a unosi się na wodzie
Aspirant zajebał mi kompa w dowodzie
Tajne akta psiej agencji, nie potrzebuję tej zbędnej atencji
Byłam dzieciakiem, jakaś gimbaza
Na old-school bity od małego faza
O nie wzbogacona policyjna baza
Za mą zajawę chcą mnie skazać?
Młody użytkownik, Porzeczka94
Przejmuje często za głośnikiem stery
Nie przejmując się konsekwencjami
Dillik u Bonia dzielimy się dźwiękami
Wpadliśmy tam na świeżych sampli trop
Tego brzmienia nie zatrzyma czasu drop
A zapodać jak chcę to mogę na winylu
HWDP na klacie to konsekwencja stylu

[Zwrotka IV: Guacamoli]
Ziomek, to całkiem proste równanie
Wbija się Unda, a to spory skład jest
Umieść nas, figową i sub na barce
I na Wiśle masz generowane fale
Stylowo dojebane, takie byki jak w Nazare
Ogólnie czad, fajnie macie w tej Wawie
Ale do relaksu mam przyzwyczajoną banię
A u was strach, bo pała stoi na pale
Nieoznakowane, wiesz, piątka za koncert
Szukamy trawę, mordo, my nie stąd, wiesz
W płuco byśmy przyjebali a nie mamy skąd, wiesz
To mój zza granicy ziomek, he's the stonehead
A ja co, no pewka, tu masz bopka
Szybko chowaj, bo się czają kurwy na rogach
- How much money? - Stop it buddy, it's for you
Nagle się odwracam no i chuj
Latareczka wjeżdża mmm, kajdanki też, czemu nie
W pizdu poszedł cały melanż się
Tylko za to, że ziomalowi pomóc chcesz
Latareczka wjeżdża mmm, kajdanki też, czemu nie
W pizdu poszedł cały melanż
Bo to nie ziomek, a pies, cześć
[Zwrotka V: Domi]
997, kończymy imprezę
Ziomek chowaj szybko ziele
Dziś nic już z tego nie będzie
Tak z nimi jest, że popsują zawsze humor
Na dobrą bibkę zajeżdżają lodówą
Z łapanki ziomka już legitymują
Psy do budy, toksyczne jak fluor
Kogoś skują, słychać skowyt
My w odpowiedzi dwumetrowy
Ziom za pomoc do aresztu złowiony
Uważaj, komu pomagasz po nocy
Nie chce mi się z wami gadać
Psom w tej ekipie mówimy nara
Unda złe kundle przegania
Chyba zgubiłeś gdzieś pana, nara

[Refren]
Dzwoni 997, ja nie mam na to czasu
Dzwoni 997, ja nie mam na to czasu
Dzwoni 997, a ja nie mam na to czasu
Dzwoni 997, 97, nie mam na to czasu