UNDADASEA
Zwała (Remix)
[Skrubol]
Magiczne pokrętło bejbo
Zwała
Znasz to

[Skrubol]
Znowu mam zwałę i nie umiem gadać
Zadasz pytanie to powiem zwała (zwała)
Powiem braba pale zmuła ale (zwała)
Ale chujnia na leżynie
Wyjebany nic nie kminie
Nic nie kminie
Zabrakło cię na rudziej mogę w ogóle nie wstawać
Odpadam jak stara na moodzie farba
Plama na bluzie w pokoju bałagan
Dziura na gaciach wystają jajka
Problemy pytają mojego sumienia czy znowu mam zwałkę
Chętnie bym wybiegł na trawę zieloną ale dostałem kartkę czerwoną
Coś mnie odsyła do łóżka jak Jurka Dudka Rafa Benitez na ławke
Zrzutka kręcę maluszka łapie se buszka wykładam faje nie fajke
Myśli wirują mi w głowie
A dookoła totalna cisza
Zero progresji same głupoty stanu tej gierki nie mogę zapisać

Byłby pożar to bym spłonął
A jak potop to utonął
Nic nie robie no po co
Zwała
Byłby pożar to bym spłonął
A jak potop to utonął
Lepiej przywale w kimono
Zwała

Siedzę nastukany strasznie ale takie stany lubię
Miałem robić dobrze a nie myślę nawet o maturze
To mój chillcore jak nie wiesz co to mig włącz
Ja nie wyjdę z wyra prędzej wyro ze mnie wyszło
Ktoś znowu do mnie dzwoni
To pewnie tamte ziomy
Co ich poznałem wczoraj
Telefon wyciszony mam
Nie chce mi się dzisiaj z nikim gadać
Nie kumam co to zgaga
Ale wiem co to zwała
A JupiJej znów poskłada w rymach n***a
Co to za ksywa
Znowu pytasz
A ja ci nie odpowiem bo
Bo mi sie nie chce
Lecę chwilę zwała od kiedy byłem dzieckiem

[Nikaragua Guacamole]
O skurwysyny chcieliby potańczyć ale nie ma ziomuś opcji
Bo mam takiej wielkości zwałe że prędzej jebne na zawał i nikt mnie nie znajdzie
Kaseta na rotacji
A mój mózg na banicji
Zwałowicze złapani
Po dobrego policji
A żem się wzdrygł kurwa co to za trawka
Nie mam innej więc jaram nawet śni mi się zwała
Instaluje bucha w systemie na morde padam
Chyba to kocham
Chyba to
Zwała zwała
Podstępna żmija z drzewa owoc zapodała
Jedni z siatki wciągają klej
Drudzy powijają nową kartę Play
Instagram sprzedaje ci fake
Niestety ale twój dealer też
Chyba zostanę posłem
Bo co przepchnę ustawę podpiszę umowę
Wyhoduje taki konkret że kurwy bedą jechać tirem by spełniać swoje sny
Ale nie dziś
Ale nie dziś
Ale nie dziś
Dziś trafiłem na ludzi bez sumienia
A na razie jakby pożar był ziomuś to bym spłonął
A jakby powódź była to bym ziom utonął
I tak wygląda nasze życie na zwale
Tak wygląda nasze życie na zwale
Na zwale
Na, na zwale
Na zwale
Na, na zwale
Na zwale
To jest życie na zwale
Na zwale
To jest życie na zwale