[Refren]
Życie sobie robi z nami stand up
Przysięgam mamo, wyciągnę Cię z tego miejsca
Głosy z chodnika mi nie pozwalają przestać
Nie rozumie tego nawet twój koleżka
Jesteś taka piękna, albo tak działa tabletka
To twoje ziomy, motherfuckes, put ur fucking hands up
Mam zimne dłonie, mała skumaj, to idzie od serca
W kapsie naboje mała, skumaj, na każdego fejka
Boją się patrzeć w oczy i boją się wyskoczyć
Ja może mały jestem, ale za mną ziomal kroczy
Ja w Polsce mały jestem, ale w mieście czuję popyt
Nawet jak wygram dzisiaj, jutro czuję już niedosyt
[Zwrotka]
No a co ty o tym wiesz, poddasz się jak cię tu skreślą
Sram na te porażki, bo przeżyłem już nie jedną
Mam brata co się martwi i nie jest mu wszystko jedno
Obojętne fanki, co chcą ze mną wbić na dancefloor
Mam dobry kontakt, ale nie z twoim kolegą
Twój dobry kontakt nie ogarnie ci niczego
Chyba mnie nie lubią, chyba ze względu na ego
Co z tego, za miesiąc mnie polubisz chorągiewo
Palę buch i znikam, palę buch i pływam, oo
Gdzie jest moja diva, mała, czemu się ukrywasz
Nie raz się już starałem o nią, ale wyszła lipa
A ona się dziś pyta, czy mam czas, mała wybacz
Tańczę henny dance, dryg jak Michael Jackson
Ci raperzy - ścierwo, niech ze sceny zejdą
Wkurwia mnie codzienność
Pieniążki się gdzieś kryją, ale kurwa nie uciekną
Dawaj po maluchu, nie lubię twoich zuchów
Wykręca ich od fufu, fufu, fufu
Ja latam na wizji, łapię ją za pipi
Mówi, że jest gicik, ale wiem, że nienawidzi
[Refren]
Życie sobie robi z nami stand-up
Przysięgam mamo, wyciągnę Cię z tego miejsca
Głosy z chodnika mi nie pozwalają przestać
Nie rozumie tego nawet twój koleżka
Jesteś taka piękna, albo tak działa tabletka
To twoje ziomy, motherfuckes, put ur fucking hands up
Mam zimne dłonie, mała skumaj, to idzie od serca
W kapsie naboje mała, skumaj, na każdego fejka
Boją się patrzeć w oczy i boją się wyskoczyć
Ja może mały jestem, ale za mną ziomal kroczy
Ja w Polsce mały jestem, ale w mieście czuję popyt
Nawet jak wygram dzisiaj, jutro czuję już niedosyt