[Zwrotka 1: Bary]
Poppin X bo znudziło się już molly
Ona wchodzi tu i zrobiło się ciepło
Wie jak robić to i wie też jak zarobić
Anielski wygląd, no a z życia zrobi piekło ci
Ty... ty weź uważaj, ja robię swoje i nieważna tu jest gaża
Zdania moich braci szmulu nie próbuj podważać
Oni powiedzą co robić ci, rób to, nie przepraszaj
Ty, ej, jak chcę to idę
Nie zatrzymasz mnie bo pędu już za dużo mam
Weź, ich też tu minę
Za nami cały klub, a twój raper stoi sam
Co powiedzieć mam jak umiem tylko wierszem
To jest ciężki stan, bo stany miałem lepsze
I co powiedzieć mam, racji nie oddam przecież
Bo racja nasza jest i na zawsze tak już będzie
[Zwrotka 2: Macias]
Gdy ruszamy w bój to biję go jak w taraban
Gdy skończymy w bój to odwozi go karawan
Przeszkadza, że patrzą, suko, kup se parawan
Przyśpiesza mi oddech kiеdy idę zarabiać
Co to jest za ojciec, żaden z niеgo Mufasa
Suka kiedy łasa zrobi wszystko by wziąć kutasa
Dziwko, kiedy wstaję wita wieczór mnie, a nie Sabah
A porytą banię przez wszystko co dziś pod ręką mam
Młody vkie, no i White Widow
My mamy swoje marki, a ty dalej będziesz zdzirą
Tylko zacznij to co już się skończyło
Tak get out suko, jak nawinął Greedo
[Zwrotka 3: vkie]
Nieważne ile powiesz, ważne ile mi dasz
Trzy paski na stole dziwko, nie adidas
Suki ujebane krisem chcą być Nicky Minaj
Dadzą ci za twarde narkotyki i grass
Nigdy tu nie chciałem obcych, tylko ja i mój brat
Nie przewiduję innej opcji niż wygrana i hajs
Parę line, po tym mam Copacabana haj
Nie słucham kabana, a ta gierka będzie jebana
Ona 20 IQ suka, wjebałem jej bana
Dziwko, ja pracuś, nie banan
Mój ziom g, a nie ballas
Byłe ziomale dla mnie to zbędny balast
Odjebałem parę rzeczy, których dziś nie pochwalam
Prawo lewo, lewo prawo, slalom
Wszędzie gdzie nie pójdę mnie chwalą
Yeah, z twoją lalą, nie znam ich ale one mnie znają
[Zwrotka 4: Kosior]
Lewo prawo, mała zdziro lepiej rzuć tym
Sloppy toppy dla mnie, ona kocha mój styl
Krzyczy głośno kiedy łapię ją za kudły
Zrobię z niej kurwę, wie o tym ale chuj z tym
Let's go dziwko, ja pokażę ci jak robię hip-hop
Z bandą na loopie mogę lecieć tak jak Kingston
Robię to tak dobrze, że suki dzwonią po threesome
Twój zapach to nie Dior, lumpie to jest Winston
Mój człowiek to vkie, twój ziom gotuję crack
Duże ruchy na bloku, a nie tańczę milly rock
West Side chcę wrzucić na mapę jak jebany Pac
Słuchasz mainu, ziomie? ile ty masz lat?
[Zwrotka 5: Chłopiec]
Chuj w to co myślisz, niczego mi brak
Nie liczę pieniędzy, tu liczy się squad
Bo po co ci złoto, bo po co ci guap
Po co to wszystko jak jesteś w tym sam
Po trupach do celu, celuję na sam szczyt
Na frajerów pluję i pluję na tamtych
Co życzyli źle, nie wierzyli w squad
Będą przepraszać jak sięgniemy gwiazd
Pijemy do dna, na dnie twoje miejsce
Pijemy co dnia, a wciąż chcemy więcej
Wciąż chcemy więcej, diamenty na ręce
Ręce przy szczęce, na koncie chcę sześć zer
[Outro: Kosior, Bary, Macias & vkie]
To mój człowiek, to vkie, twój ziom gotuję crack
Ty... ty weź uważaj
Suka kiedy łasa zrobi wszystko by wziąć kutasa
Dziwko, kiedy wstaję wita wieczór mnie a nie Sabah
Tu nie chciałem obcych, tylko ja i mój brat