[Refren]
Wiem komu mogę zaufać, no i wiem komu nie
Wszystkich nie lubię po równo prawie jak w komunie
Ona to bierze do papy jak świętą komunię (dziwka)
Nareszcie każdy zobaczy jak dudni południe
Nie umiem odrzucić trapu, kochanie zrozum mnie
Myślisz, że będziesz na dłużej, kochanie odmul się
Mówiłaś, że mnie uwielbiasz, więc zdejmij koszulkę
Jak czegoś chce to nie dam jej
Kruszę jej to do soku, yeah
[Zwrotka 1]
Jak czegoś chcesz to musisz walczyć o to
Wiem to nie jestem ciotą
Ośka się buja jak skurwysyn jak tracki wychodzą
Jak skurwysyn, wiem że mnie słyszysz
Ego rośnie w chuj, dzieciaki chcą mojej płyty
My z Santiago mamy hity, ty koledze robisz lachę
Zanim ruszysz się z piwnicy, nerdzie, może ogól japę
Nie podzielę się z nią sercem, no ale mogę kutasem
I nie przebieram w środkach, wszedłem w to z rozmachem
Dziwko, pewnie ją to odrzuciło, wiem, że żyję szybko
Typy ucieka wam bilon kiedy biegacie za cipką
Mamy parę środków na dni kiedy wkurwia rzeczywistość
Znalazłeś tę dupę w Narnii chyba, ta suka to weirdo
Jedyny West Coast w PL ja i Widow, White, słuchaj z rodziną
Słuchaj ze zdzirą tego, wiem że minie parę lat w tym kraju zanim to przekminią, ale to nic złego
[Refren]
Wiem komu mogę zaufać, no i wiem komu nie
Wszystkich nie lubię po równo prawie jak w komunie
Ona to bierze do papy jak świętą komunię (dziwka)
Nareszcie każdy zobaczy jak dudni południe
Nie umiem odrzucić trapu, kochanie zrozum mnie
Myślisz, że będziesz na dłużej, kochanie odmul się
Mówiłaś, że mnie uwielbiasz, więc zdejmij koszulkę
Jak czegoś chce to nie dam jej
Kruszę jej to do soku, yeah
[Zwrotka 2]
Na ogół nie lubię chłopaków waszych, bo widzę w nich wrogów
Sam sobie dałem zadanie, czaisz, i misja jest w toku
Jemy coco, a nie tofu, chcesz działać, po chuj?
Nie chcę już słuchać o bloku, daj spokój
Dzisiaj jest rakieta, mój ziom dużo tego ma
Zero uwagi dla peta, zero podbicia do nas
To muza dla nowego łebka, a nie byle co dla mas
Nic mnie tak nie wkurwia jak ten pierdolony kraj
Były takie dni, że pomóc mi mógł tylko haj
Gdybyś miał przejść taką drogę, typie, brakło by ci jaj
Wiesz co jest stillo ice, stillo heat, stillo nice
Lil Santiago on the beat, kurwo kumaj jaki vibe
[Bridge]
Jeszcze nie jeździłem merem, ale już nie długo zacznie z tego spadać kwit, okej
Jeszcze nie mam zbyt wiele, ale mam stylówę która zamyka wam ryj
[Refren]
Wiem komu mogę zaufać, no i wiem komu nie
Wszystkich nie lubię po równo prawie jak w komunie
Ona to bierze do papy jak świętą komunię (dziwka)
Nareszcie każdy zobaczy jak dudni południe
Nie umiem odrzucić trapu, kochanie zrozum mnie
Myślisz, że będziesz na dłużej, kochanie odmul się
Mówiłaś, że mnie uwielbiasz, więc zdejmij koszulkę
Jak czegoś chce to nie dam jej
Kruszę jej to do soku, yeah