[Refren]
Kiedyś chodziłem przybity
Dzisiaj nie mam czasu, bo mi wysyłają bity
Dzisiaj nie mam czasu mówiłem ze nie dam lipy
Ten kraj się zesra kiedy w końcu to usłyszy
Z okna słychać krzyki
Ile możesz dać
Ile możesz dać
Ja oddałem serce i oddałem czas
Dziś nie mam nic więcej
Wiec muszę to pchać
A twoje sugestie, nie słyszę ich z gwiazd
[Zwrotka 1]
Tu chwasty nie kwiaty a ja chce rozkwitnąć
Chce opuścić boisko, jebać te szmaty, bo kiedyś zamilkną
Musisz do mnie przywyknąć
Nie mów już do mnie co słychać na bloku
Nie mam już nerwów chce mieć tylko spokój
Waliza z pieniędzmi ja mam ją na oku
Wygram po swojemu albo umrę z głodu
Mam łeb poryty, ale nie ulegam presji
Śmieszą mnie te typy co się bali i uciekli
Przegrane typy to tu widok częsty
Między nam zgrzyty, bo działają mi na nerwy
Nie lubię szkoły pan dyrektor mnie śmieszy
Gdzie są te anioły jak tu każdy grzeszy
Chodzę wkurwiony wiec opalam blety
Miasto mnie nie zje brak im o mnie wiedzy
Ktoś do mnie podbija o photo, photo
Mówią mi, że zabiorę złoto
Mówią mi, że uderzam z mocą
Tutejsze rodziny się trudzą i pocą
Przepraszam znowu, że zniknąłem nocą
Przewożę się tutaj działając nie prosząc
Uważaj dzieciaku tu za szczęście kroją
[Refren]
Kiedyś chodziłem przybity
Dzisiaj nie mam czasu, bo mi wysyłają bity
Dzisiaj nie mam czasu mówiłem ze nie dam lipy
Ten kraj się zesra kiedy w końcu to usłyszy
Z okna słychać krzyki
Ile możesz dać
Ile możesz dać
Ja oddałem serce i oddałem czas
Dziś nie mam nic więcej
Wiec muszę to pchać
A twoje sugestie, nie słyszę ich z gwiazd
[Outro]
Jeden buch no i jedno słowo źle
Miałem ja teraz znowu nie mam jej
Parę buchów no i po tym nie ma mnie
Nie musisz mi tłumaczyć, wiem, że swoje wiem
Ej ej ej ej ej ej ej ej ej
Ej ej ej ej ej ej ej ej ej
Ej ej ej ej ej ej ej ej ej