[Ref.]
Nie mów mi co to płacz, moja mama płacze mi. Płacze na ramieniu mam już dosyć ciężkich chwil
Szukam odpoczynku muzyka to daje mi, nie wyjdę z tego nawet wtedy gdy odjebie mi

Co ty o mnie możesz wiedzieć o moim życiu
Mama płacze na ramieniu dosyć krzyku

Nie musisz mówić mi co to smutek płacz, widziałem ludzi którzy dotykali dna
Całe życie nogi podstawiali nam
Wiele ludzi jakich znałem nie chce znać

Za dużo w mojej głowie spale to zapomnę!
Od stressu i myślenia pot mi spływa na me skronie!

Nie wiem co mam myśleć tu ciagle pada, wszystko dookoła się wali lecz ja nie spadam

Nic nie boli tak jak zdrada co ty tam do mnie gadasz ja nie słucham ciebie nara!
Każdy wkłada ci nóż w plecy a ty płaczesz ze dupa nie wysłała ci znów snapa!

Czuje sfon zabieram tron i wychodzę już stąd, widzę tu znowu ten sos znowu się czuje jak boss
Ona daje to tu ona mi daje moc pierdole te plotki idę w przód nie chowam nos

Dzieciaki gonią szczura, grafitti połączę na murach. Typy flexują na szmulach
One na kolanach w spodnie dziura

One tylko ciagle lecą na mój trap!
Szukają atencji ja im tu mówię pa!

[Ref.]
Nie mów mi co to płacz, moja mama płacze mi. Płacze na ramieniu mam już dosyć ciężkich chwil
Szukam odpoczynku muzyka to daje mi, nie wyjdę z tego nawet wtedy gdy odjebie mi