Pali LM niebieskie
Pali LM niebieskie, ja widzę w ciemności jej oczy nieziemskie
Ma oczy niebieskie jak paczka w torebce
Ma niebieskie oczy jak szafir na ręce
Niebieski bombay i bletki, szafir na ręce niebieski
Rzuca na ziemie ten jebany ręcznik (jejejeje)
Kupuje tu paczkę kiedy wychodzi na noc (noc noc)
Siedzi na balkonie pali LM niebieskie
Chciała tutaj trochę więcej mieć
Chciała coś więcej niż wódę w butelce
Niż róże i szczęście, niż miłość i serce
Sama nie wie gdzie jest, sama nie wie gdzie jest
Wchodzi w ten niebieski dym, wchodzi w ten niebieski dym
Niebieskie ferrari co czeka za rogiem, Ty chciałbyś je mieć
A kurwa masz problem, mnie nigdy tu typie nie zmienią pieniądze
Nigdy nie zmienią mnie żadne pieniądze
Wrzucam za darmo na głośniki bombę, robię numery gdy zachodzi słońce
Pali LM niebieskie, niebieskie LM w torebce
Jej kroki do szczęścia i moje piosenki
Jej ciary na skórze, mój wokal na pętli
Gdy pali LM niebieskie ma w sobie kurwa coś więcej
Niż podarte jeansy i puste dziewczyny
Niż mocny makijaż i czarne leginsy (jejejeje)
Dzisiaj nie wraca jak skora po bliznach
W jebanych fajkach znalazła swą przystań
Więcej nie mogła już od życia wyrwać
W jebanych fajkach znalazła swą przystań
Więcej nie mogła już od życia wyrwać
W jebanych fajkach znalazła swą przystań
Więcej nie mogła już od życia wyrwać (nie, nie)
Mijam te latarnie, które świecą bardzo mocno
Widzę te dziewczyny, które krzyczą bardzo głośno
Nie wezmę Cie samej i przy sobie nie zatrzymam
Bo wnet wszystko jednej resztę będę tu omijał