Vito Bambino
Niedopasowany
[Tekst piosenki "Niedopasowany" ft. Vito Bambino]
[Refren: Paluch]
Niedopasowany jestem tak cholernie (Tak cholernie)
Nawet bloki wywołują we mnie wkurw (Pełen wkurw)
Całe życie próbowałem znaleźć miejsce (Całe życie)
Tak by serca nie zamienić w martwy lód (W martwy lód)
Niedopasowany jestem tak cholernie (Tak cholernie)
Nawet bloki wywołują we mnie wkurw (Pełen wkurw)
Całe życie próbowałem znaleźć miejsce (Całe życie)
Tak by serca nie zamienić w martwy lód (W martwy lód)
[Zwrotka 1: Paluch]
Szukałem miłości, znalazła mnie sama
W świecie przemocy, osiedla to wtedy był talentów grabarz
Trwam okaleczony, poprawić koloryt tej z betonu nory
Złością karmiony zbierałem się w sobie
Zanim wypłynę na szerokie wody
Ostatnia szalupa mi na popiół spłonie
Najpierw oplują, bo idziesz gdzie indziej
Później, bo wyszło za dobrze
Tu gdzie większości do przegranej bliżej
I tak się nie dowiesz, kto przyszedł na pogrzeb
W dzienniku życia za dużo ocen
Niewiele z nich ma znaczenie
Znowu w benzynę zmieniłem emocje
Ziom, tak to robię wypalam presję
Gdzieś między dresem a wczutym poetą
W kółko się kręcę
Na pierwsze deser, bo już męczy mnie to
Kończmy to prędzej
Na szklane domy ruszyłbym z cegłą
Te z wielkiej płyty zapomniał
To co mnie tworzy to przeszłość
Idę z nią w parze jak ogień i woda
[Refren: Paluch]
Niedopasowany jestem tak cholernie (Tak cholernie)
Nawet bloki wywołują we mnie wkurw (Pełen wkurw)
Całe życie próbowałem znaleźć miejsce (Całe życie)
Tak by serca nie zamienić w martwy lód (W martwy lód)
Niedopasowany jestem tak cholernie (Tak cholernie)
Nawet bloki wywołują we mnie wkurw (Pełen wkurw)
Całe życie próbowałem znaleźć miejsce (Całe życie)
Tak by serca nie zamienić w martwy lód (W martwy lód)
[Zwrotka 2: Vito Bambino]
Big bubble
I tu nie chodzi o bit
Tylko czy robisz kwit poza Warszawą
Czy ty palisz weed rano
Czy gdy suniesz po ośce sztunię masz skitraną
I czy kumasz co ważne, jak opłacalne jest pierdolić branżę
No to wskakuj na planszę, reguły gry, pff, każdy ma własne
A ja wolę być kwita, wory pod oczami to genetyka
Twoje wybory i ja w to nie wnikam
Mów ile chcesz, tylko o nic nie pytaj, woo
Gdzie idzie tłum, jakie są trendy, na co jest boom
Bitcoin to the moon, stawiaj na siebie i rób
Bo każdy ma marżę i każdy ma marzenia i własny próg
Kto pierwszy zaśnie, kogo namaszczę, czyj jest następny grób
Bo robi się ciaśniej, za dużo ziomów na lewo dostało opaski
I zbyt duże show na tak małe oklaski, za dużo blow, kiddo!
[Refren: Paluch, Paluch i Vito Bambino]
Niedopasowany jestem tak cholernie (Tak cholernie)
Nawet bloki wywołują we mnie wkurw (Pełen wkurw)
Całe życie próbowałem znaleźć miejsce (Całe życie)
Tak by serca nie zamienić w martwy lód (W martwy lód)
Niedopasowany jestem tak cholernie (Tak cholernie)
Nawet bloki wywołują we mnie wkurw (Pełen wkurw)
Całe życie próbowałem znaleźć miejsce (Całe życie)
Tak by serca nie zamienić w martwy lód (W martwy lód)