Yusei
Dionizje
[Refren]
Wokół mnie latają ptaki i muzyka gra
Wszyscy ludzie w okolicy biorą przykład z nas
Gdy Dionizos patrzy z góry każe wina lać
Bo tak głośno nie było odkąd pamięta świat
Bujamy się jak okręty, nie potrzeba fal
Światło latarni przyćmione przez nasz wielki blask
Okna hotelów otwarte a z nich bije bas
Apollo na obłoku z napisem party hard

[Zwrotka 1]
Cała Hellada tańczy i drży Partenon
My jak Ateny i Sparta połączone wojny ścieżką
Moja podróż w twoją stronę będzie Odyseją
Bo uciekasz tak jak Ikar nie leć za wysoko w niebo
Barek mikros, Shoty dio, Efharisto, adio
My kompletnie niezaznajomieni z ciszą
Nigdy nie chcę zapomnieć co tutaj się zdarzyło

Cały przesiąknąłem zapachem wakacji
Zapachem zabawy i zapachem plaży
W uszach jak w muszli słyszę głośne, morskie fale
Tylko wrócić tam na chwilę
I o niczym więcej poza tym nie marzę
Popłynąć w rejs statkiem, chwalić się, że tańczę
Zorbę pod pokładem
Próbować Metaxę, ścisnąć w dłoni piasek
Poczuć klimat Aten, Kretę zwiedzić zimną, Saloniki latem
[Refren]
Wokół mnie latają ptaki i muzyka gra
Wszyscy ludzie w okolicy biorą przykład z nas
Gdy Dionizos patrzy z góry każe wina lać
Bo tak głośno nie było odkąd pamięta świat
Bujamy się jak okręty, nie potrzeba fal
Światło latarni przyćmione przez nasz wielki blask
Okna hotelów otwarte a z nich bije bas
Apollo na obłoku z napisem party hard

[Zwrotka 2]
Nie straszą mnie Hefajstosowe błyskawice
Gdy jestem na meteorach cały świat wokół widzę jak Bóg
Mocny wiatr na wyspie Skiathos mówi, że kończy się lato
Co potwierdza długi rękaw i liście u stóp
Woń oliwek i mousaka przywodzą na myśl
Jak cudowna była każda spośród tamtych chwil
Teraz pora je wspominać ile w płucach sił
Zdrowie ku pamięci wszystkich
Hebe niesie tacę win

[Refren]
Wokół mnie latają ptaki i muzyka gra
Wszyscy ludzie w okolicy biorą przykład z nas
Gdy Dionizos patrzy z góry każe wina lać
Bo tak głośno nie było odkąd pamięta świat
Bujamy się jak okręty, nie potrzeba fal
Światło latarni przyćmione przez nasz wielki blask
Okna hotelów otwarte a z nich bije bas
Apollo na obłoku z napisem party hard
[Zwrotka 3]
Nagle przychodzi do nas pani z recepcji
I mówi że inni skarżą się na głośne dźwięki
W ramach przeprosin zapraszamy na dancing
5 minut później ona prowadzi twerking

Wchodzi kierowca w szlafroku
Czuć od niego procent który zamienił na promil w pokoju obok
Krzyczy, że nie da się spać i pewnie nie śpi nikt wokół
Ale widząc barek podkręca wąs i już jest w środku

Znowu ktoś do drzwi uderza
Z pretensjami, że impreza
Nowych osób +20
Mówią ‘gianti choris emas?'

Ekume to diko mas alkool
Wszystko fajnie ale do you speak English, though?
Za plecami ktoś to przetłumaczył ,,Bro
Come on in! We were waiting for you all night long

[Refren]
Wokół mnie latają ptaki i muzyka gra
Wszyscy ludzie w okolicy biorą przykład z nas
Gdy Dionizos patrzy z góry każe wina lać
Bo tak głośno nie było odkąd pamięta świat
Bujamy się jak okręty, nie potrzeba fal
Światło latarni przyćmione przez nasz wielki blask
Okna hotelów otwarte a z nich bije bas
Apollo na obłoku z napisem party hard x2
[Outro]
Słońce oświetla mi głowę
Olimp wychyla się z między chmur
I zawarłem wiążącą umowę z Posejdonem
Że wykąpię się w morzu kiedy będę mógł