[Refren]
Jej pocałunek słodki jak malinowy mus
Nie chce wytrzeć jej szminki z moich ust
Mała, czemu włączyłaś tryb incognito
Gdzie jesteś?
Rozumiem, chciałaś abym zniknął
[Zwrotka 1]
Zachód słońca, początek czegoś
Wschód słońca, to koniec nas
Dlatego nie wiąże z tym nadziei
A wyczekuje tego co przyniesie mi czas
Ale przecież czas przyniósł nam nas
Czy to był tylko głupi żart
Czy płomień miłości tak szybko zgasł
I nie ostał się nawet żar
Mała powiedz mi
Dlaczego teraz się ukrywasz
Choć widzę światełko w tunelu
To sygnał zanika
Wspomnienia i chwile
Tylko to mi pozostało
Innym by wystarczyło
Ale dla mnie to za mało
[Refren]
Jej pocałunek słodki jak malinowy mus
Nie chce wytrzeć jej szminki z moich ust
Mała, czemu włączyłaś tryb incognito
Gdzie jesteś?
Rozumiem, chciałaś abym zniknął
[Refren]
Jej pocałunek słodki jak malinowy mus
Nie chce wytrzeć jej szminki z moich ust
Mała, czemu włączyłaś tryb incognito
Gdzie jesteś?
Rozumiem, chciałaś abym zniknął
[Zwrotka 2]
Bonnie i clyde, romeo i julia, ja i ty
Miłość, radość, sen, oni i my
Nierozłączni, bo byłaś zawsze obok mnie jak mój cień
A wciąż wrażenie, że w nocy znikasz
I pojawiasz się znów w dzień
Więc obawiałem się coraz bardziej
Że pewnego dnia cię stracę
Byś mogła odnaleźć mnie w mroku
Wystrzeliwałem w górę race
Bonnie i clyde, romeo i julia, ja i ty
Miłość, radość, smierć
A w tym wszystkim my
Czemu starasz się być niedostępna
Gdy to moja rola
Czemu gdy dziś patrzę w twe oczy
Widzę w nich potwora
Czemu gdy rozmawiam z tobą
Ty uciekasz wzrokiem
Czemu to wszystko się skończyło..
[Refren]
Jej pocałunek słodki jak malinowy mus
Nie chce wytrzeć jej szminki z moich ust
Mała, czemu włączyłaś tryb incognito
Gdzie jesteś?
Rozumiem, chciałaś abym zniknął
[Zwrotka 3]
Nie mogę spać w nocy
Bo myślę wciąż o tobie
Mam dwie opcje, ty lub ja
A chciałbym wybrać obie
[Outro]
Jej pocałunek słodki jak malinowy mus
Nie chce wytrzeć jej szminki z moich ust
Mała, czemu włączyłaś tryb incognito
Gdzie jesteś?
Czy naprawdę chciałaś abym zniknął..