Robert Piernikowski
Best of moje getto
Eeej, cooo, raz, raz, raz, raz
Głośniej to
Eeej, raz, raz, raz, raz, raz, raz

Godzina zero, a ja nie śpię
Idę zobaczyć co na mieście
Zapodaję Bacha, se robię film
Ej patrz, jakieś uchylone drzwi, w dół
Wchodzę, basy mnie prowadzą do piwnicy nisko
Ej, pojebane disko
Teraz wszyscy na dance floora prędko
DJ puszcza Best of moje getto, skurwysynu

Weź, skurwysynu jedz to
Ty taki chudy
Getto
Best of moje getto

Żyję jak Piernikowski, dziecko z Polski
M-M-MC specjalnej troski
Nie jestem poetą
Diggity, diggity, dong, dong, dong
Patrz, gryzę beton

Schodami do góry, do babci
Słyszę pacierze
Babcia pyta czy ja wierzę
Do szklanki mi nalewa ciepłe mleko
Zgłaśnia radio
Słuchaj, Robert, Best of moje getto

Święty Monsanto, skurwysynu jedz to
Ty taki chudy
Getto
Eeej, ej, ej, sprawdź

Godzina cztery, a ja nie śpię
(You are now listening to the quality of Piernikowski)
(Enjoy Primeshit)
Wierzę, że polecę, się uniosę lekko
Zostawię tam na dole Best of moje getto

Skurwysynu, wiedz to
Ty taki głupi
Getto
Best of moje getto

Getto
Święty Monsanty, miej w opiece getto
(You are now listening to the quality of) Getto

(Ladies and gentlemen, Piernikowski is connected)
(Smoke machine activated)
(Follow the Primeshit)