Armani White
Bili Ajlisz Remix
[Intro: Mati Ważny]
Armani White, Bili Ajlisz Remix, Mati Ważny na mikrofonie, BDF!

[Zwrotka 1: Mati Ważny]
Jest fame więc będziesz dla tych świń tutaj
Ultra jak fiolet ja nie będę im ufał
A mój rap tu jak pistolet, nie wierzysz, to słuchaj
Mati pisz diss (pew-pew), bądź jak T Pusha
Mati z pustymi łapami na scenę wszedł
O Boże, może ją nożem i może ją widelcem zjem
Boga nie proszę o forsę i wożę się tu jak w Forzie
A twoje nogi jak morze są, możesz mówić mi Mojżesz (yeah)
Mam problem, co może głowę ci poryć
Bo biorę dosłownie wiele tych powiedzonek, no sorry
Znów czułem się gorzej, doły pierdolić
Wypełniam sobie na pogrzebiе, ziom goły wesoły
Bo mi ikry nie brak na bitach
Ja i scena to jak śpiąca królеwna i skrzypas
-Wstałeś już?
Czaisz? Nie dam się wygryźć
A moją drogą podążałby tu jebany tygrys

[Zwrotka 2: Kagies]
Pytam, jesteś sama? O-sama, lubisz bombę?
Pytam skromnie co najbardziej lubi w sobie
Mówi o mnie, żart
Nie mówi tak, ale mówi ciągle, że tu wszyscy dają plamę
Myślę ujebała sobie
Czuję się jak co chcesz, wyjebane w logo
Ten rok na moim T to wyglądał błogo jak pogo (no, no)
Nie chcę cię kserować mordo, kogo jak kogo
Wiem, że mogą być lepsi, mogą jak mogą
[?] no bo nie czekam na call'a
Czekam na call'a jak z [?]
A na kolanie piszę to i leci Wiz
Whisky, Jim Beam, splief, lil biscuit (bitch please)
Kurwa, wiem jak złożyć i zniszczyć
Jakby flow wymyślił Tesla i bym to odkopał z Biblii
Będą z tego ładne domki jakbyś przepisał na chiński
Koniec, kisski
Jak tak myślę, kurwa chciałbym jeszcze jeden overthinking
[Zwrotka 3: Mati Ważny]
Hejter pisze o mnie: "Byle łak"
Ja wiem, wiem synu skąd w tobie tyle zła
Widziałem twoją lachę ziomek, no i schizy mam
Że Jurassic Park to nie był CGI
Niech się pali joint w tle, jebać wszechświat
Ja jestem mańkutem, moja niunia to jest lewa ręka
Wolę to niż moją byłą, bo jakby tu miała ogon
To na myśl o zdradzie ona by zaczęła merdać
Na spotkaniach polityków za te kilkaset stów
Na czworaka naga suka by robiła za stu
Jakie moje inicjały? Kto wbija jak król?
Pierdolnij nad drzwiami KMB+MW
Nie będę łychy pił, ja nie zapalę stuff'u
Chcę pić krew z pizdy, kurwa matek łaków
Wej, każdy wers to rakieta
Tu prezydent własną żonę by wpierdolił do celi za półtora gieta
Chuj z Radiem Maryja, weź z tym spieprzaj, he
U mojej babci ma w tle lecieć Inspectah Deck
Puszczam jej moje zwrotki, pytam czy progres jest
Za brak wielokrotnych ona mi pierdolnie w łeb
Masz tu miniguna, mam zryty baniak
Chciałbym mieć uszy jak Jerzy Urban, by uczyć się nimi latać
Tak jak jebany Dumbo, wpierdolić się nocą na dach
Jak będziecie kimać, żeby nasikać tobie na brata
Niech się pali joint w tle
Ja mam ziom wszystko gdzieś
Choć nieraz Mati ma tu mood jak Flintstone Fred (joł)
Nieraz Mati ma tu mood jak Chris Rock i gra
Nie mam problemów, Will-ma