[Intro]
*kaszlnięcie* Kurwy

[Verse 1]
Ile kasy masz w tym koszyku?
To nie dla ciebie, okropny chłopczyku
Jesteś zły, wyzywasz na Tubie
Jak chcesz kasy to grzecznie Ci wkurwię

Złote góry, które obiecałem
Właśnie przepadły, bo przeklinałeś (x2)

[Refren]
Widz ucieka, a ja nadal grzecznie
Kanał umiera, a ja nie wiem co lepsze
Może być sobą i patrzeć na przyrosty
Albo niewolniczo zbierać kokosy

[Verse 2]
Nie podskakiwać, siedzieć spokojnie
Jeśli to zrobisz, wynagrodzą hojnie
Spróbuj się wychylić, a już masz przejebane
Oni się wkurwią i zadzwonią nad ranem

Usłyszysz wtedy, jaki jesteś najgorszy
Będą grozili, że nie dostaniesz forsy
Wizerunek ważny, ale bez przesady
W tym świecie musisz, musisz mieć układy

Wielu jest takich, co rzucają mięsem
A mają cashem wypełnione ręce (x2)

[Refren]
Widz ucieka, a ja nadal grzecznie
Kanał umiera, a ja nie wiem co lepsze
Może być sobą i patrzeć na przyrosty
Albo niewolniczo zbierać kokosy

[Verse 3]
No i prawie wszystko, wyrzygane pewnie
Po tym wierszu dostanę telefon nad ranem (x2)

Tak menadżerze, wiem, że mam przesrane
Najwyższy czas ściągnąć korpo-kaganiec
Armia wie, że jestem wybuchowy
Stary IsAmU był wyjątkowy

[Refren]
Widz ucieka, a ja nadal grzecznie
Kanał umiera, a ja nie wiem co lepsze
Może być sobą i patrzeć na przyrosty
Albo niewolniczo zbierać kokosy

[Outro]
Jebać nowego IsAmU