Nerv
Obi(to)
Siedziałem jak Obito w deszczu, który miał się spłakać za Rin
Zrozumiałem co tu nie gra bo uczucie znów ktoś zabił
Zawyj do księżyca jakby jutro miało być tym samym
Pogrążonym wobec myśli o czymś co mi nie wypali
Mami mnie słowami wampir jak emocjonalny wabik
Wami nie przejmuje się tu wcale bo mam własny planning
Ramy czasu wasze słowa to jest tylko jak twisterek
Bo prawdziwe to tornado miałem tylko obok Ciebie
Śnisz mi się nocami i mam różne przemyślenia
W przebraniach wobec których jestem miękki jak po deszczu ziemia
Niech ludzie umrą świat bez ludzi jest jak proste sukno
Tkane brudem niepoprawnych myśli które nam nie dają usnąć
Cały FF Twoich zdjęć bo mam stary nawyk
Poprzedni też powoli wraca więc zostaje z sobą samym
Chciałbym mieć Sharingan i przewidzieć twe zamiary
Chciałbym być na tyle tu dojrzały by nie ulec znowu magii

[Twoich oczu
Twoich włosów
I Twojego głosu
Wypitych drinków
Palonych papierosów x2]