[Zwrotka 1: Marczak]
Oglądam znów wideo na VHS
Potem łapię łyka leana i zasypiam gdzieś
I wierzę, że wiąże nas ta więź
To wiem, że spotkam cię na mieście z twoim ex
I ja biorę to na siebie
Miałem dużo czasu, lecz nie miałem go dla ciebie
I ten marazm pozostał mi na stałe
Chciałem tylko to wykrzyczeć, że przegrałem
To miało być Pulp Fiction, nie jakiś tani gniot
Mój eliksir, dużo fikcji, za wysoki lot
Jak głupi kot
Spadłem z drzewa pod twój płot
Jestem tu na całe życie, miała być to jedna noc
[Refren: Marczak]
Spaliłem z tobą wszystkie ogniska w Ontario, w Ontario-o
Bycie trzeźwym mija się z moją porażką, porażką, porażką
Spaliłem z tobą wszystkie ogniska w Ontario, w Ontario-o
Bycie trzeźwym mija się z moją porażką, porażką, porażką
[Zwrotka 2: Wiktor z WWA]
Miałem piękną lalkę voodoo z twoją podobizną
Wszystkie lasy w Luizjanie bratają się z moją blizną
Tylko jedną igłą dotknąłem cię
Mógłbym przeszyć nasze serca, ale nie wiem gdzie
Bo tak mi źle, gdy zasypiam znowu sam
Ten blask we mgle jak oczy jednej z was
Na jednej ze scen samotny aktor gra
To ja, to ja i moja ognia wizja
[Refren: Marczak]
Spaliłem z tobą wszystkie ogniska w Ontario, w Ontario-o
Bycie trzeźwym mija się z moją porażką, porażką, porażką
Spaliłem z tobą wszystkie ogniska w Ontario, w Ontario-o
Bycie trzeźwym mija się z moją porażką, porażką, porażką
Spaliłem z tobą wszystkie ogniska w Ontario, w Ontario-o
Bycie trzeźwym mija się z moją porażką, porażką, porażką
Spaliłem z tobą wszystkie ogniska w Ontario, w Ontario-o
Bycie trzeźwym mija się z moją porażką, porażką, porażką