Wiktor z WWA
W moim słowniku
[Refren]
Kurczę, jak ciężko jest wybaczać
W moim słowniku nie ma czasem słów na 'H'
Taka piękna noc konsumujmy ją jak twoje ulubione danie
Tylko bez przeżuwania
Kurczę, jak ciężko jest wybaczać
W moim słowniku nie ma czasem słów na 'K'
Taka piękna noc konsumujmy ją jak moje urojone łkanie
Tylko bez łez wypuszczania

[Zwrotka 1]
Pan tak pięknie sunie
Ja koszulę mokrą mam i sam od siebie czuję zapach
Pewnie obudzę się na pętli
Jedyne co mnie męczy to te nieumyte zęby
Zaraz łeb mi wybuchnie jak po kablówce
Migrena wstrętna tak, że z proszków śmieje się
Albo się stuknie na otarcie łez
To przecież takie jest niewinne, takie jest niewinne
Niewinnymi ślepiami ciągle patrzysz jak szczerzę się na widok wspólnej krwi
Mamy post, ale nie pilnuje jego żadne z nich
Jakiś cios, żeby nie zasklepiło się nic, a nic, a mi jak zwykle

[Refren]
Kurczę, jak ciężko jest wybaczać
W moim słowniku nie ma czasem słów na 'H'
Taka piękna noc konsumujmy ją jak twoje ulubione danie
Tylko bez przeżuwania
Kurczę, jak ciężko jest wybaczać
W moim słowniku nie ma czasem słów na 'K'
Taka piękna noc konsumujmy ją jak moje urojone łkanie
Tylko bez łez wypuszczania

[Zwrotka 2]
Ale jak to zrobić kiedy szczekają psy
Czuję mocną klaustrofobie i ciągle gubię rytm
Rękę podaj może oddam
Uścisk mocny w oczy spoglądam
I sorry nie wystarczy
Mam za silne karty, dziecko
Sprzączka od paska to nowy dancefloor

[Refren]
Kurczę, jak ciężko jest wybaczać
W moim słowniku nie ma czasem słów na 'H'
Taka piękna noc konsumujmy ją jak twoje ulubione danie
Tylko bez przeżuwania
Kurczę, jak ciężko jest wybaczać
W moim słowniku nie ma czasem słów na 'K'
Taka piękna noc konsumujmy ją jak moje urojone łkanie
Tylko bez łez wypuszczania