[Intro]
Wiktor z WWA, Mazur
Talerze i Teleskopy
Klaszcze Pan Bóg, gdy się ślizgają marnie
Z gzymsu każdy patrzył i patrzeć będzie
Uzdrowienia cud chłopi widzą mętnie
Klękając na sianie nie zbrukanym łajnem
Ezoteryczny las zawsze dzieci przyciągał
Wilcy wyją głośno do odmawianych pacierzy
Gdzieś lnu widział po ład mędrcze tyle masz wiedzy
Każdy chleb to rubin, każdy wicher wyrocznia
[Zwrotka]
Jest tak zielono oby czar nie prysł
Wszędzie ten twerk twerk chcą żebyś patrzył na nich
Maluję chaotyczne linie na twojej skórze
Odwracam uwagę od zła jak tylko się budzę
...