Nikt nie wie, co się ze mną dzieje, nikt (nie!)
Nie zapraszaj mnie, bo i tak nie wejdę, idź (idź!)
Nie mam czasu mordo tu dla ciebie, nic (nie!)
Chyba że masz dla mnie becel, no to bij (bij!)
Nie odbieram telefonu, cały czas zajęty
Wyciszony jeest, nie jestem elo-kwentny
Nie mam czasu mordo, nie ruszą mnie sentymenty
Wyjebane mam, mogę być przeklęty
Jesteś jak typowy typek z polish squad
Ja wyznaczam nowe drogi, nie noszę full cap
Jesteś hashtag polish boy, nie mówię ahoj
Nie wysyłaj do mnie kwejka, wypierdalaj stąd
Nie wysyłaj do mnie kwejka, ty jebany fejku
Chciałeś stanąć mi na drodze suko, mego dźwięku
Potem przyjdziesz suko, bo nie będziesz mieć nic w ręku
Potem będziesz żył przede mną w wiecznym lęku
Moje bloki niczym jungla, robię twoja córka
Mam swoją drużynę, z nimi się tutaj poruszam
To dla moich ludzi, którzy są ze mną od dawna
To dla moich ludzi, jeszcze za czasów Lizard'a
Gram to dla moich ludzi, twoja dupa rano budzi
Budzi mnie, nie mam czasu, idę robić cash
Moi ludzie to druga rodzina, dobrze o tym wiesz
Tu jest strefa ruchu, mordo nie wpierdalaj się
Nikt nie wie, co się ze mną dzieje, nikt (nie!)
Nie zapraszaj mnie, bo i tak nie wejdę, idź (idź!)
Nie mam czasu mordo tu dla ciebie, nic (nie!)
Chyba że masz dla mnie becel, no to bij (bij!)
Tu jest strefa ruchu
Tu jest strefa ruchu
Tu jest strefa ruchu
Tu jest strefa ruchu
Tu jest strefa ruchu
Tu jest strefa ruchu
Tu jest strefa ruchu
Tu jest eee
Tu jest strefa ruchu
Tu jest eee