Golec uOrkiestra
Rozgwieżdżona noc
[Zwrotka 1]
Rozgwieżdżona noc nad nami, wiatr bajdurkę gra
Wynurzamy się z oberży, wyglądając dnia
W bramie ktoś w delirce bredzi, trzęsąc się jak liść
Życie nie jest proste wiem, ale trzeba iść
[Refren]
Dopóki płyną dni, do przodu trzeba grzać
I brać od życia to, co życie chce nam dać
Dopóki płyną dni, nic nas nie zwali z nóg
Choć w oczy wieje wiatr, życie to najpiękniejsza z dróg
[Zwrotka 2]
Cyrografy, ślepe trafy, zgiełku pełny łeb
Choć byś skamlał, szczęścia żaden ci nie sprzeda sklep
Rwiesz przed siebie, aż czasami zębów słychać zgrzyt
Byle dalej, byle w przód, byle ujrzeć świt
[Refren]
Dopóki płyną dni, do przodu trzeba grzać
I brać od życia to, co życie chce nam dać
Dopóki płyną dni, nic nas nie zwali z nóg
Choć w oczy wieje wiatr, życie to najpiękniejsza z dróg
Dopóki płyną dni, do przodu trzeba grzać
I brać od życia to, co życie chce nam dać
Dopóki płyną dni, nic nas nie zwali z nóg
Choć w oczy ostry wieje wiatr, życie to najpiękniejsza z dróg
Dopóki płyną dni, do przodu trzeba grzać
I brać od życia to, co życie chce od siebie dać
Dopóki płyną dni, nic nas nie zwali z nóg
Choć w oczy wieje wiatr, życie to najpiękniejsza z dróg