Its_covin
Natura
[Zwrotka]
Światło padało mi na twarz
Słońce za blokami, naturą mojego miasta
Obok na dolinie, las mam
Łączę się z naturą, nie chcę, żeby była martwa
Martwe mogą być ziomy w portfelu
Wszyscy je chcą, bo życie chcą mieć delux
Potężny jak Wenus, mam pomysł na tę scenę
Obym miał szczęście większe niż Bennett
Kiedyś bardziej aspołeczny
Dzisiaj powiedziałbym, raczej chyba, tak pomiędzy
Nie chce nowych ludzi
Wolę unosić się jak Venti
Obserwować jaki świat jest wielki

[Refren]
Otaczają nas sekrety tego świata
Wielkie krainy i ten egzotyczny zapach
Pomyśl ile jeszcze masz do zwiedzenia
Nie marnuj egzystencji, zanim powie do widzenia

[Zwrotka]
Wake up, polska budzi się i w szoku jest
Nie wbiłem na chwilę, więc może niebawem będzie cash
To nie jest test, życie trudniejsze od szkoły
Ej wait, wyjdź do natury no i pomyśl
Kiedy widzę zieleń, no to spokój głowy
Zwierzęta, rośliny i ten vibe wyjątkowy
Drzewa od setek lat, przyjemny w dotyku kwiat
Palony nad rzeką bat, kiedyś wpadł do wody
A ja nie mam zamiaru być znowu smutny
Chociaż łapie za serce, bo świat okrutny
Ucieknijm, tam, gdzie nowe są lądy
Tylko niech skończą się wszystkie wojny