[Refren: Covin]
Gdzie pojawie się to robię traphouse
Odlatuje dzisiaj znów na marsa
Ziomek w szoku jego chata, traphouse
Jestem tak zrobiony, gdzie jest dawca
[Zwrotka 1: Covin]
Yeah sorry, że wchodze na stół
Ktoś to posprząta i chuj
Nie widze nic od chmur
Typom odjebało od paru kół, robimy gnój
Dla nas to mało, wrzucę w napój
Nikt ze mną nie chciał, to podzieliłem na pół
Yeah
Potrzebuje więcej leków
Nie odpalaj znów meczu
Nie widzę nic człowieku
Gdzie ja tak w sumie jestem
Nie było mnie tu jeszcze, sąsiedzi źli no bo będe częściej
Sorry bout that, sorry bout that
Czemu sie dziwisz, mówiłeś rób co chcesz
Na stole jazz, zwijam go to prosta rzecz brat
Chate na traphouse zmieniamy taki jej chrzest
Bo mamy gest, na bombie nawet Twój pies
I made a mess
O yes
[Zwrotka 2: Kaluch]
Skarbie nasz dom od dzisiaj nazywaj traphouse
Przebieram deale ciagle, nie liczy sie ta kaska
Z bratem mamy misje rozbujać wszystkie miasta
Kraków, Warszawa, Toronto potem może Alaska
[Refren: Covin]
Gdzie pojawie się to robię traphouse
Odlatuje dzisiaj znów na marsa
Ziomek w szoku jego chata, traphouse
Jestem tak zrobiony, gdzie jest dawca
[Zwrotka 3: Kaluch]
No i będzie coraz mocniej, nie są gotowi na to w polsce
Płaczą o tune’a, albo tak boli ich postęp
Ściele te wersy jak pościel, a dzisiaj pewnie nie pośpię
Zobacz gdzie stoje to nie było proste
Yeat, jak nie kumasz no to idź
Moja chata, mój drip
Scene to płatki chce eat
Nieee chce schodzić w dół
Bo wyżej to wszystko ma być
Jeszcze będzie tu tłum, znowu pokminimy klip
W wannie popijam se drin, w pokoju robie se dym
Ye wo t eraz to czuje sie win, to nie był żaden coin flip
Nie pytaj co to traphouse, dawaj tą muze na maksa, OJ SORY
Nie nagram story, bo nie mam już sił, powiedz co dzieje sie dziś
[Refren: Covin]
Gdzie pojawie się to robię traphouse
Odlatuje dzisiaj znów na marsa
Ziomek w szoku jego chata, traphouse
Jestem tak zrobiony, gdzie jest dawca